Wygrana Manchesteru United po niewiarygodnym meczu. Rzut karny po końcowym gwizdku arbitra! [WIDEO]

Wygrana Manchesteru United po niewiarygodnym meczu. Rzut karny po końcowym gwizdku arbitra! [WIDEO]
screen
Na początek trzeciej kolejki Premier League Manchester United pokonał 3:2 Brighton po decydującej bramce w doliczonym czasie gry. Ozdobą spotkania był gol z rzutu karnego Neala Maupaya oraz cudowna indywidualna akcja Marcusa Rashforda.
"Czerwone Diabły" wyszły na mecz z Brighton w najsilniejszym składzie, chcąc zmazać plamę z poprzedniego tygodnia, gdy ulegli na inaugurację Crystal Palace 1:3. "Mewy" z kolei uskrzydleni wyjazdowym zwycięstwem z Newcastle w poprzedniej kolejce szukali kolejnych trzech punktów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Już początek zweryfikował optymistyczne plany Ole Gunnara Solskjaera i spółki, gdy Leandro Trossard w ciągu 10 minut dwukrotnie obił konstrukcję bramki Davida De Gei. Poprzeczka uratowała Hiszpana w pierwszej połowie jeszcze raz, kiedy strzałem głową próbował pokonać go Adam Webster. Gospodarze wreszcie dopięli swego, gdy sędzia odgwizdał rzut karny po bardzo złej interwencji Bruno Fernandesa w swojej "szesnastce". Genialną "Panenką" popisał się Neal Maupay.
Wyrównanie nadeszło bardzo szybko. Kilka minut później rzut wolny wykonywał właśnie Bruno, silnie dośrodkował, piłkę zgrał Nemanja Matić, a własnego bramkarza zaskoczył Lewis Dunk. Po 45 minutach piłkarze zeszli do szatni przy wyniku 1:1.
Początek drugiej połowy stał pod znakiem interwencji VAR. Najpierw cofnięto decyzję o przyznaniu karnego Brighton, a następnie anulowano gola Marcusa Rashforda. Młody napastnik zaraz się poprawił i to w jaki sposób! Otrzymał na skrzydle futbolówkę od Fernandesa, a później w genialny sposób zabawił się z obrońcami gospodarzy, zanim w końcu trafił do siatki.
Brighton nie zamierzał odpuszczać, ale ciągle brakowało szczęścia. Leandro Trossard po raz trzeci minimalnie chybił, piłka po jego strzale zatrzymała się na poprzeczce. Do ostatniego gwizdka piłkarze Grahama Pottera walczyli o wyrównanie i w końcu w ostatniej minucie doliczonego czasu gry dopięli swego za sprawą gola Solomona Marcha.
Gdy arbiter zakończył już mecz, podbiegł jeszcze do monitora, by sprawdzić sytuację w polu karnym gospodarzy, a tam niefortunnie ręką zagrał Maupay. Rzut karny był oczywisty. Wykorzystał go bezbłędnie Bruno Fernandes. Manchester United wygrał 3:2, ale styl "Czerwonych Diabłów" pozostawia jeszcze wiele do życzenia.
Redakcja meczyki.pl
Tobiasz_Kubocz 26 Sep 2020 · 15:31
Źródło: własne

Przeczytaj również