"Wymiotować mi się chciało, jak to zobaczyłam". Polska olimpijka bardzo ostro o komentarzach kibiców

"Wymiotować mi się chciało, jak to zobaczyłam". Polska olimpijka bardzo ostro o komentarzach kibiców
Rafał Oleksiewicz / Press Focus
Klaudia Zwolińska podsumowała swój start na igrzyskach olimpijskich. Polka była blisko podium w kajakarstwie górskim - w konkurencji K-1 zajęła piąte miejsce.
Zwolińska w finale popłynęła świetnie. Miejsce na podium zabrały jej dwa małe błędy. 22-latka i tak osiągnęła swój najbardziej wartościowy wynik w zawodach takiej rangi.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Punkty, jakie złapałam, były głupie. Tylko sama mogę mieć o to pretensje do siebie. Czasami jest tak, że człowiek próbuje urwać linię i skraca trasę - wyjaśniła Zwolińska w rozmowie z Onetem.
- Medal, nawet złoty, był na wyciągnięcie ręki. Ktoś, kto ma pojęcie i zobaczy mój przejazd, to zobaczy, jakie głupie punkty karne złapałam. Byłam świetnie przygotowana. Byłam gotowa na walkę o złoto - podsumowała 22-latka.
Zwolińska wierzy, że w przyszłości będzie jeszcze walczyć o medal igrzysk. Otwarcie mówi jednak, że nie wszystkie rzeczy związane ze startem na tej imprezie jej się podobają.
- Na igrzyskach strasznie linczowani są nasi sportowcy. Wiedziałam o tym przed igrzyskami. Przeczytałam kilka komentarzy na temat Igi czy siatkarzy. Wymiotować mi się chciało, jak to zobaczyłam. Ludzie nie mają szacunku do naszych sportowców. Trzeba to zastopować - powiedziała Zwolińska.
- Wkładamy całe serce w to, co robimy. To są lata wyrzeczeń, a - w moim przypadku - przejazd trwa około 90 sek. Minimalny błąd i jest się poza podium. Trzeba sobie z tym radzić, a na pewno linczowanie nas, nie pomaga. Liczymy na coś zupełnie innego. Na wsparcie kibiców - zakończyła polska kajakarka.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski27 Jul 2021 · 15:33
Źródło: onet.pl

Przeczytaj również