Wypożyczony z Realu pogrążył Atletico. Porażka mistrzów Hiszpanii przed derbami Madrytu [WIDEO]

Wypożyczony z Realu pogrążył Atletico. Porażka mistrzów Hiszpanii przed derbami Madrytu [WIDEO]
kivnl / shutterstock.com
Prawie 70 minut musiał czekać Diego Simeone na przełamanie swojej ofensywy w starciu z Realem Mallorca. Nic to nie dało. W ostatnich 10 minutach Atletico straciło dwie bramki i przegrało 1:2.
Madrytczycy nie mogą sobie pozwolić na potknięcia, żeby nie zgubić z pola widzenia rozpędzonego rywala zza miedzy. Na Wanda Metropolitano gra się trudno, jednak niedawne porażki u siebie z Liverpoolem i AC Milan zburzyły tę aurę nieśmiertelności. Ponadto w tym sezonie Real Sociedad, Athletic Bilbao oraz Villarreal przyjechali do stolicy Hiszpanii i odjechali z częścią łupów. To przed pierwszym gwizdkiem mogło podnieść na duchu ekipę z Majorki.
Dalsza część tekstu pod wideo
Łatwo było przypuszczać, że “Los Colchoneros” będą dyktować tempo od pierwszej minuty, ale to goście stanęli przed najlepszą okazją do strzelenia gola. W 28. minucie Abdon Prats przejął piłkę na około 30. metrze, miał dużo wolnego miejsca, zdecydował się na strzał, lecz minimalnie chybił. Wydaje się, że Jan Oblak nie miałby szans, gdyby futbolówka zmierzała do jego bramki.
Odważna Mallorca spróbowała drugi raz kilka chwil później. To Koreańczyk Lee Kang-in, oddał silny strzał z narożnika pola karnego, ale słoweński bramkarz był na posterunku. Przez trzy-cztery minuty goście dosłownie nie schodzili z połowy mistrzów Hiszpanii.
Druga połowa przypominała tę pierwszą. Atleti nadal waliło głową w mur. Jeśli już piłkarze Simeone przebijali się przez szczelną zaporę obrońców, to dobrze spisywała się ostatnia instancja, bramkarz Manolo Reina.
Wreszcie faworyci dopadli zwierzynę w 68. minucie. Angel Correa zakręcił obrońcą w polu karnym, zdołał dośrodkować, a tam na raty strzelał Matheus Cunha, drugi raz już z pozycji leżącej. Chwilę po zdobyciu bramki Brazylijczyk został zmieniony przez Luisa Suareza.
Po golu Atletico wyraźnie się cofnęło, a Mallorca nie rezygnowała. 80. minuta, rzut wolny, Lee Kang-in dobrze dograł w “szesnastkę”, Franco Russo wyskoczył najwyżej i pokonał Oblaka. Konsternacja na Wanda Metropolitano.
A to nie był koniec złych wieści dla obrońców tytułu. Mallorca w ostatniej minucie wyszła z zabójczą kontrą. Takefusa Kubo, pomocnik wypożyczony z Realu Madryt, pognał na bramkę Oblaka, poczekał, popatrzył i zagrał piłkę między nogami bramkarza. Atleti w 10 minut straciło dwie bramki i trzy punkty. W dodatku nie przekonuje stylem. A Derbi Madrileno zbliżają się wielkimi krokami. Te już w przyszłą niedzielę.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos04 Dec 2021 · 20:26
Źródło: własne

Przeczytaj również