Xhaka chwycił się za krocze i Serbowie eksplodowali. Później chcieli go dusić. Awantury na boisku [WIDEO]

Xhaka chwycił się za krocze i Serbowie eksplodowali. Później chcieli go dusić. Awantury na boisku [WIDEO]
Meng Dingbo / press focus
Granit Xhaka wyprowadził z równowagi piłkarzy reprezentacji Serbii. Szwajcar był w centrum dwóch awantur w trakcie piątkowego meczu grupy G.
Mecze Serbii ze Szwajcarii przebiegają w gęstej atmosferze. Kilku Helwetów pochodzi z Kosowa. To zamieszkiwane w dużej części przez Albańczyków terytorium, które w 2008 roku ogłosiło niepodległość od Serbii.
Dalsza część tekstu pod wideo
Napięcia wynikające z kwestii narodowościowych przenikają na boisko. Na poprzednim mundialu Xhaka i Xherdan Shaqiri świętując gole prowokowali Serbów pokazując gest dwugłowego orła, czyli symbolu Albanii. We wczorajszym spotkaniu hamulce zwolnił Dragan Stojković. Trener Serbów obrażał matki reprezentantów Szwajcarii.
Gorąco było też za sprawą Xhaki, który w drugiej połowie odwrócił się do ławki rezerwowych Serbii, zaczął coś wykrzykiwać i... chwycił się za krocze. Miało to być nawiązanie do afery obyczajowej w tej kadrze - media zaczęły plotkować o romansie Dusana Vlahovicia z żoną Predraga Rajkovicia.
Serbscy rezerwowi nie wytrzymali takiego zachowania. Część z nich wyskoczyła z ławki rezerwowych na boisko. Próbował reagować też Stojković, który wkroczył na murawę i usuwał z nich swoich zawodników.
Do zamieszania z udziałem Xhaki doszło też w doliczonym czasie gry. Szwajcar walczył w polu karnym z Nikolą Milenkoviciem. Gdy piłka wyleciała poza boisko, Serb doskoczył do rywala i go odepchnął. Wkrótce dołączyli do niego koledzy z drużyny. Vanja Milinković-Savić chwycił go nawet za gardło. W obronie Xhaki stanął Breel Embolo.
Cała sytuacja przebiegała oczywiście po myśli Szwajcarów. Serbowie tracili czas i energię na przepychanki, a nie na próbę poprawienia niekorzystnego dla siebie wyniku.

Przeczytaj również