"Z kimś takim jeszcze nie grałam". Iga Świątek tłumaczy porażkę w półfinale Australian Open

"Z kimś takim jeszcze nie grałam". Iga Świątek tłumaczy porażkę w półfinale Australian Open
Bai Xuefei / Press Focus
Iga Świątek skomentowała swoją porażkę w półfinale Australian Open. Polka była pełna uznania dla Danielle Collins.
Świątek w tym roku zaliczyła najlepszy w karierze występ w Australian Open. Zatrzymała się w nim dopiero na półfinale. Z rewelacyjną Collins przegrała 4:6, 1:6.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Przez całe spotkanie szukałam sposobu, jak ją pokonać, ale nie mogłam go znaleźć. Danielle była jak w transie. Sama czasem mam tak na korcie, że trudno jest mnie powstrzymać. Dziś w takiej formie była Danielle - przyznała Świątek.
Polka przyznała, że nie wszystkie założenia udało jej się zrealizować. Powód? Niezwykła postawa Collins.
- Z kimś takim jeszcze nie grałam. Collins zagrywała najmocniejsze piłki, z jakimi miałam do tej pory do czynienia. Oczywiście mówię o meczach. Na treningach mierzyłam się z takimi zagraniami. W trakcie spotkań tenisiści nie chcą podejmować jednak aż takiego ryzyka - wyjaśniła Świątek.
- Dla niej te mocne piłki nie były zresztą aż tak ryzykowne. Kontrolowała je. Jestem pod wrażeniem tego, jak zagrała. Mam do niej ogromny szacunek - podsumowała Polka.
Finał kobiecej rywalizacji w Australian Open odbędzie się w sobotę. Collins zagra w nim z Ashleigh Barty.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski27 Jan 2022 · 16:35
Źródło: tvpsport.pl

Przeczytaj również