Zaskakujące słowa trenera Sportingu: Czwarte miejsce nie będzie tragedią

Zaskakujące słowa trenera Sportingu: Czwarte miejsce nie będzie tragedią
thelefty/Shutterstock
W środę Sporting zmierzy się z Legią Warszawa w szóstej kolejce Ligi Mistrzów. Będzie to mecz o trzecie miejsce w grupie. Trener drużyny przyjezdnej, Jorge Jesus, tymczasem stwierdził, że czwarte lokata dla klubu z Lizbony "nie będzie tragedią".


Dalsza część tekstu pod wideo
Po pięciu kolejkach Sporting ma trzy punkty na koncie. Udało się je im zdobyć jedynie w meczu z Legią na własnym stadionie - zwycięstwo 2:0. Teraz Portugalczycy zmierzą się z mistrzem Polski w Warszawie i nie mogą być pewni trzeciego miejsca. Legioniści dzięki remisowi u siebie z Realem Madryt tracą do nich dwa "oczka" i ewentualna wygrana da im trzecią pozycję oraz udział w Lidze Europy na wiosnę.


- Najważniejszy jest dla nas mecz z Legią, bo stawką jest Liga Europy. Nie będziemy się przejmowali tym, co trener Magiera mówił o naszym ofensywnym podejściu. Temperatura nie będzie miała znaczenia. Na pewno na trybunach będzie wielu kibiców Legii, ale mamy doświadczonych piłkarzy, którzy umieją sobie radzić z taką presją - powiedział Jorge Jesus, cytowany przez "legia.com".


- W czasie meczu z Vitorią Setubal mieliśmy pewne problemy fizyczne. To się nie powtórzy. W 90 procentach jestem skoncentrowany na meczu z Legią. Najlepsza jedenastka to będą ludzie, którzy wyjdą na boisko, bo to oznacza, że są w tej chwili w optymalnej formie. Podejmę decyzję w ostatnim momencie - zaznaczył.


- Trudno mówić o rozczarowaniu, a jeżeli już to o tym, że nie udało nam się wyjść z grupy. Awans do Ligi Europy byłby łatwiejszy, gdyby Real Madryt nie skomplikował nam spraw. Spotykają się teraz dwie równorzędne drużyny, jeżeli uda się awansować, to super, a jeżeli nie - to nie będzie dla nas wielką tragedią - ocenił trener Sportingu.

Przeczytaj również