Zawodnik Pogoni: Potencjał tej drużyny jest większy, ale trzeba dalej pracować

Zawodnik Pogoni: Potencjał tej drużyny jest większy, ale trzeba dalej pracować
asinfo
Po dwumiesięcznej przerwie zimowej Portowcy wrócili do gry. Pełni determinacji w walce o ligowe punkty, pokonali Sandecję Nowy Sącz 4:1. O bardzo dobrej inauguracji w wykonaniu Dumy Pomorza mówi Kamil Drygas. – To bardzo dobry początek rundy w naszym wykonaniu. Celem było to, by ten mecz wygrać. Mocno na to pracowaliśmy i wygraliśmy zasłużenie, bo to my byliśmy zespołem lepszym – zaznacza.
Zespół z Nowego Sącza jest bezpośrednim rywalem Pogoni w walce o utrzymanie. Zwycięstwo z taką drużyną dodatkowo cieszy. - Nie jest to nadal miejsce, w którym powinniśmy się znajdować. Potencjał tej drużyny, umiejętności i to jak gramy ostatnie mecze nie wskazują na to, że jesteśmy na dnie tabeli. Jednak to nie wystarczy, musimy dalej pracować, by piąć się wyżej – twierdzi pomocnik.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pogoń do 82. minuty spotkania prowadziła aż czterema golami, jednak w końcówce spotkania straciła bramkę. - To była tylko i wyłącznie nasza wina, powinniśmy utrzymać czyste konto przy wyniku 4:0. Trudno powiedzieć, czy chcieliśmy zbierać siły na kolejne spotkanie, czy pomyśleliśmy, że mecz się dokończy sam. Kilka błędów popełniliśmy, ale na pewno je przeanalizujemy, by to się więcej nie powtórzyło – tłumaczy „Drygi”.
Kolejnym rywalem na drodze Pogoni jest Lech Poznań, z którym Portowcy zmierzą się już za tydzień. Jest to drużyna z czołówki tabeli. - Od przyszłego tygodnia zaczniemy analizować grę Lecha. Przed nimi niedługo pierwsze spotkanie, któremu na pewno dokładnie się przyjrzymy. Jedno jest pewne, jedziemy do Poznania po pełną pulę – kończy Drygas.

Przeczytaj również