"Zbigniew Boniek dał przyzwolenie na rozpasanie". Dziekanowski skrytykował decyzje byłego prezesa PZPN

"Zbigniew Boniek dał przyzwolenie na rozpasanie". Dziekanowski skrytykował decyzje byłego prezesa PZPN
Adam Starszynski / PressFocus
PZPN wciąż szuka nowego selekcjonera dla reprezentacji Polski. Dariusz Dziekanowski jest zdumiony, jakie pieniądze wchodzą w grę.
Obecnie na czele listy życzeń Cezarego Kuleszy jest Andrij Szewczenko. Zatrudnienie Ukraińca byłoby bardzo kosztowne. Mówi się, że 45-latek rocznie miałby zarabiać aż 2,5 mln rocznie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Mniejsze kwoty padały, gdy była mowa o kontrakcie Adama Nawałki. Wtedy spekulowano, że były selekcjoner mógłby wrócić do kadry z pensją zbliżoną do 200 tysięcy złotych. I taka suma szokuje Dziekanowskiego.
- Wydaje się jasne, że nie stać nas na płacenie selekcjonerowi miesięcznego wynagrodzenia w wysokości 200 tysięcy złotych, a tym bardziej euro, kiedy nie mamy gwarancji, że późną jesienią pojedziemy na mundial. A żaden z trenerów nie da takiej gwarancji, że w barażach pokonamy Rosję oraz Szwecję lub Czechy. Uważam, że płacenie trenerowi i jego sztabowi ogromnych, stałych comiesięcznych, bardzo wysokich sum, nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem - podkreśla Dziekanowski w "Przeglądzie Sportowym".
- Niestety, podczas kadencji Adama Nawałki, a później także Paulo Sousy, były szef PZPN Zbigniew Boniek dał przyzwolenie na pewnego rodzaju rozpasanie. Nie dość, że obu pozwolił na rozbudowanie sztabu do bezzasadnie wielkich rozmiarów, to w przypadku Portugalczyka zgodził się dodatkowo, by ten otoczył się jedynie rodakami. A było ich z ośmiu - przypomina były reprezentant Polski.
Dziekanowski kwestionuje też wydawanie dużych pieniędzy na współpracowników selekcjonera. Według niego niektórzy z nich nie mieliby na razie zajęcia.
- Co takiego miałby robić w tej chwili na przykład trener bramkarzy? Za co miałby otrzymywać co miesiąc kilkadziesiąt tysięcy złotych? Żeby zadzwonić kilka razy po meczach do Wojtka Szczęsnego? Jaki mógłby teraz mieć wpływ na jego formę? Trzeba podkreślić, że jedyne, co mogą robić obecne członkowie sztabu, to obserwacja zawodników i utrzymywanie z nimi kontaktu - podsumował Dziekanowski.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski24 Jan 2022 · 08:57
Źródło: przegladsportowy.pl

Przeczytaj również