Zbigniew Boniek: Nawet po porażce Sousy nie pomyślę, że z Brzęczkiem byśmy wygrali

Zbigniew Boniek: Nawet po porażce Sousy nie pomyślę, że z Brzęczkiem byśmy wygrali
MediaPictures.pl / shutterstock.com
Zbigniew Boniek jest przekonany, że rozstanie z Jerzym Brzęczkiem było słusznym krokiem. Prezes PZPN przekonuje, że nawet po porażce zespołu prowadzonego przez Paulo Sousę nie pomyśli, że wynik z poprzednim selekcjonerem byłby lepszy.
Boniek niespodziewanie zwolnił Brzęczka na początku roku. Po kilku dniach następcą zdymisjonowanego szkoleniowca ogłoszono Paulo Sousę.
Dalsza część tekstu pod wideo
Prezes PZPN zapewnia, że gdyby miał wątpliwości, to nie zmieniłby selekcjonera. Jego zdaniem taki ruch był konieczny dla dobra reprezentacji.
- Z całą odpowiedzialnością mówię, że nawet jeśli Polska przegra jakiś mecz, nie będzie ani jednego takiego momentu, w którym pomyślę: „Gdyby był Jurek, to byśmy wygrali”. Nie będzie też takiego dnia ani meczu, po którym powiem: „Gdyby nie zmiana selekcjonera, wynik byłby lepszy”. I to nie jest afront wobec Jurka. Obserwowałem ten zespół ponad dwa lata i doszedłem do wniosku, że potrzebuje zmiany selekcjonera - stwierdził Boniek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Prezes PZPN przekonuje, że Brzęczek nie jest słabym trenerem. Mimo tego nie potrafił odpowiednio ułożyć relacji z kadrowiczami.
- Po prostu coś nie działało w tej grupie. Nie wiem, co będzie za kilka tygodni, ale w drużynie doszło do sytuacji, w której sukces był osiągnięciem piłkarzy, a porażka winą trenera. Taka była ocena i odbiór mediów oraz kibiców. Zespół narodowy nie może funkcjonować w taki sposób, bo wtedy zawodnicy nie czują odpowiedzialności za wynik - uważa Boniek.
Sousa w roli selekcjonera zadebiutuje 25 marca. Reprezentacja Polski zagra wtedy z Węgrami w pierwszym meczu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata.
O swoich relacjach z Brzęczkiem i wpływie słynnych "ośmiu sekund ciszy" na jego zwolnienie opowiedział Robert Lewandowski. Wypowiedź kapitana kadry przeczytacie TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski17 Feb 2021 · 09:50
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również