Zbigniew Boniek: Obawiam się, że polska piłka mogłaby nie wytrzymać drugiego lockdownu

Zbigniew Boniek: Obawiam się, że polska piłka mogłaby nie wytrzymać drugiego lockdownu
Dziurek / Shutterstock.com
Zbigniew Boniek był gościem magazynu "Gol" na antenie "TVP Sport". Rozmowa w dużej mierze dotyczyła wpływu pandemii koronawirusa na rozgrywki piłkarskie w Polsce.
Kolejne kluby w Polsce informują o przypadkach COVID-19 w swoich szeregach. O ile rozgrywki Ekstraklasy odbywają się bez przeszkód, to w Fortuna I Lidze rywalizacja została niemal całkowicie zawieszona.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zbigniew Boniek zdaje sobie sprawę, że w kolejnych tygodniach sytuacja może ulec znacznemu pogorszeniu.
- Mamy pandemię, która nie oszczędza nikogo i powoduje wielkie spustoszenie. W każdym województwie są sanepidy – organy kontrolujące, które stoją ponad PZPN w tej sprawie. My robimy wszystko, żeby grać. Wychodzimy z założenia, że jeśli gra 11 na 11 zdrowych ludzi, to nikt się nie zakazi - stwierdził działacz.
- Zdajemy sobie sprawę, że będziemy mieli problemy, ale musimy wykonywać swój zawód. Mam nadzieję, że w kwietniu i maju będzie już lepiej, nadrobimy zaległości i ze wszystkim damy radę. Są drużyny, które cały czas robią wszystko, żeby wychodzić na boisko. I im trzeba bić brawo - dodał.
Polski rząd wprowadza coraz większe obostrzenia dotyczące życia publicznego. Nie brakuje głosów, że w najbliższym czasie ogłoszony zostanie tzw. "lockdown".
- Obawiam się, że polska piłka – szczególnie klubowa – mogłaby nie wytrzymać drugiego lockdownu. Podczas pierwszego kibice nie chcieli zwrotu za abonamenty czy karnety, dzięki czemu sponsorzy dużo nie stracili. Przy drugim myślę, że roszczeń byłoby już na tyle, że dla wielu klubów mogłoby skończyć się to źle - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz27 Oct 2020 · 10:32
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również