Zbigniew Boniek odniósł się do akcji CBA. "Za kilka dni może się ukazać, ile zarabia Brzęczek i piłkarze"

Zbigniew Boniek odniósł się do akcji CBA. "Za kilka dni może się ukazać, ile zarabia Brzęczek i piłkarze"
MediaPictures.pl / shutterstock.com
W czwartek funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego pojawili się w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej. Oficjalnie chodzi o zabezpieczenie dokumentów związanych z aferą melioracyjną. Sprawa może mieć jednak drugie dno. Zbigniew Boniek w programie "Liga+ Extra" skomentował całą sytuację.
Działania CBA w biurze Polskiego Związku Piłki Nożnej trwały przez niemal cały czwartek i zakończyły się dopiero kolejnego dnia. Nie brakuje domysłów, że chodzi o ostatnią polityczną aktywność Zbigniewa Bońka, który otwarcie krytykował wyniki wyborów prezydenckich.
Dalsza część tekstu pod wideo
Prezes PZPN był gościem programu "Liga+ Extra". Opowiedział w nim, jak z jego perspektywy wyglądała cała sytuacja. Podkreślił, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
- Nie ma żadnych zarzutów wobec PZPN. Panowie z CBA zabrali ze związku wszystkie dokumenty, my to udostępniliśmy. Myślę, że można to było inaczej załatwić: mogli do nas przyjść ludzie z CBA, poprosić o wszystko co potrzebne i my też byśmy to dali. A tak o szóstej rano się puka do sekretarza generalnego, który ma trójkę dzieci: "Pan wyda komputery". Mnie trochę szkoda tych dobrych ludzi, których ściągnąłem do PZPN - powiedział.
Boniek podtrzymuje, że sam nie chce angażować się w tej chwili w politykę. Zastanawia się, na ile wszystko może mieć związek z jego przedłużoną kadencją w piłkarskiej centrali.
- Ja jestem człowiekiem politycznie niezaangażowanym, znam ludzi ze wszystkich stron polityki, mogę z nimi pójść na kawę. Robiłem swoje, za siedem miesięcy przestanę być prezesem. Niestety, ze względu na koronawirusa wydłużono mi kadencję i to wydłużenie, nie wiem, może niektórym odebrało spokój? Ja chyba nie wyglądam na zestresowanego. Ale no zobaczymy, co się teraz zdarzy - stwierdził.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zabezpieczyło wiele różnych dokumentów - między innymi umowy PZPN-u z piłkarzami oraz Jerzym Brzęczkiem. Boniek ma nadzieję, że te informacje nie przedostaną się do dziennikarzy.
- Wszystkie dokumenty panowie z CBA wywieźli. I może się ukazać za kilka dni: dotarliśmy do informacji, ile zarabia trener Brzęczek. Ile dostali piłkarze. To będzie papierek lakmusowy czy te dokumenty, które wydaliśmy, są udostępnione tylko dla tej sprawy - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik13 Sep 2020 · 22:21
Źródło: Liga+ Extra/Sport.pl

Przeczytaj również