Zbigniew Boniek przed meczem z Hiszpanią: Jestem zaniepokojony, mam pewne obawy

Biało-czerwoni stają dziś pod ścianą. Ewentualna porażka będzie równoznaczna z pożegnaniem się z mistrzostwami.

- Jestem troszkę zaniepokojony, byłem na pierwszym meczu, porażka stawia nas w trudnej sytuacji. Gramy z drużyną, która ma swój sposób gry, utrzymują się przy piłce, chcą zmęczyć rywali grą. To drużyna szalenie niewygodna. Mam pewne obawy. Ale oczekuję dobrej postawy naszych zawodników. Nie chcę, żebyśmy po dwóch meczach byliśmy poza grą. - stwierdził Boniek w przedmeczowym wywiadzie dla "TVP Sport".

Prezes PZPN jednak zwrócił także uwagę na pozytywne aspekty dotyczące naszej kadry.

- Argumenty mamy, mamy najlepszego napastnika świata, dobrych bramkarzy, pięciu pomocników, którzy potrafią rozgrywać piłkę, walczyć w pressingu o jej odbiór - zauważył Boniek.

- Atmosfera jest dobra, piłkarze są skoncentrowani. Ja doskonale wiem, że córką przegranych meczów jest wszystko, że nie byli skoncentrowani, że myślami byli gdzie indziej. Czasem trzeba mieć charakter, by, jak to się mówi, "wziąć to na klatę", zastanowić się, co było przyczyną porażki i wyciągnąć wnioski - kontynuował.

Na koniec rozmowy Boniek został zapytany, czy zwycięstwo z Hiszpanią można by traktować jako cud w wykonaniu polskiej kadry.

- Cud? Dwa, trzy razy grałem tu z Hiszpanią, raz udało nam się wygrać, raz zremisować, ja w cuda raczej nie wierzę. Lepiej, żeby dobry występ naszych reprezentacji to nie był cud, ale wypadkowa pewnych zdarzeń - podsumował Boniek.