Zbigniew Boniek przejechał się po reprezentacji. Były prezes PZPN nie szczędził uwag

Zbigniew Boniek przejechał się po reprezentacji. Były prezes PZPN nie szczędził uwag
Dziurek / Shutterstock.com
Zbigniew Boniek zwrócił uwagę na nieprzekonującą postawę Polaków w meczu z Argentyną. Były prezes PZPN przyznał, że trudno mu jakkolwiek ocenić to spotkanie przez wzgląd na grę "Biało-czerwonych".
W środowym spotkaniu MŚ 2022 reprezentacja Polski przegrała z Argentyną 0:2 (0:0). Polacy nie byli oddać żadnego celnego strzału na bramkę. Nie pokazywali się do akcji ofensywnych, a z przodu biegał osamotniony Robert Lewandowski (więcej TUTAJ).
Dalsza część tekstu pod wideo
Teraz tę zwycięską porażkę skomentował Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN cieszy się z awansu do fazy pucharowej, ale zwraca też uwagę na szereg mankamentów.
- Znam trenera Michniewicza i wiem, że lubi grać defensywą, ale lubi też grać z kontrą. Naszych piłkarzy w tych meczu nie było na to stać - problemy aklimatyzacji, nie najlepsze samopoczucie? Trudno mi komentować mecz, bo prawdę powiedziawszy my prawie nie mieliśmy piłki przy nodze - ocenił na antenie Radia ZET.
- Po takim meczu zawodnicy, jak sobie usiądą sami i spojrzą w lustro, to powiedzą: no dobra, wygraliśmy, ale nie czuję żadnej satysfakcji z takiego wygrania. Nie wiem, może nie wszyscy piłkarze są w dobrej formie. Dziś nie widzę świeżości w tej drużynie. Może przydałoby się trochę więcej krzyków na boisku - dodał.
- Jeśli z Francją zagramy podobny mecz, jak ten z Argentyną i przegramy podobnie, to wyleje się fala krytyki na tę drużynę. Będziemy mówili, że nie ma w Polsce piłkarzy, że nie szkolimy. To za daleko idące wnioski - podkreślił były prezes PZPN.
Jednocześnie Zbigniew Boniek nie jest pewny, czy Czesław Michniewicz powinien prowadzić drużynę w razie odpadnięcia po meczu z Francją. Na pytanie Bogdana Rymanowskiego w tej kwestii odpowiedział krótko: "pomidor".

Przeczytaj również