Zbigniew Boniek wbił szpilkę mediom. "Rzucają się na każdą wypowiedź, wyciągają z kontekstu"

Boniek wbił szpilkę mediom. "Rzucają się na każdą wypowiedź, wyciągają z kontekstu"
Dziurek / Shutterstock.com
Zbigniew Boniek w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" odniósł się do sytuacji reprezentacji Polski i krytyki gry kadry.
Podopieczni Jerzego Brzęczka po pokonaniu Macedonii Północnej (2:0) są już pewni awansu do turnieju, lecz prezentowany przez nich styl budzi spore zastrzeżenia.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie grając wielkiego futbolu, nadawaliśmy ton tej grupie - podkreślił prezes PZPN, porównując walkę w trwających jeszcze eliminacjach Euro 2020 do tej, jaką toczył swego czasu Leo Beenhakker.
- Doskonale pamiętam, jak kilka lat temu byliśmy w podobnej grupie, bez mocnych drużyn, zajęliśmy w niej przedostatnie miejsce i nie pojechaliśmy na mundial 2010. To było za czasów Leo Beenhakkera i też były to eliminacje po nieudanej wielkiej imprezie, dokładnie tak jak teraz. Na razie jesteśmy więc zadowoleni z samego awansu - komentował.
"Zibi" bardzo ostrożnie wypowiadał się na temat szans Polski w samym turnieju.
- Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak będzie on trudny - wskazał.
- Jako jeden z krajów, które nie są organizatorami mistrzostw, ryzykujemy, że możemy trafić do grupy, w której dwa z trzech meczów rozegramy przeciwko gospodarzom - podkreślił.
Boniek odniósł się również do tematu lokalizacji bazy naszej kadry. Jego zdaniem ulokowanie jej w Polsce nie ma większego sensu.
- Załóżmy, że trafimy do grupy, która gra w Dublinie i Bilbao. Zamiast na każdy mecz latać po dwie godziny, lepiej mieć bazę tam, gdzie rozegramy dwa spotkania – albo w Bilbao, albo w Dublinie - tłumaczył.
Sporo uwagi poświęcił też panującej w kadrze atmosferze, przy okazji wbijając szpilkę mediom.
- W dzisiejszym świecie zrobiły się agresywne. Rzucają się na każdą wypowiedź, wyciągają z kontekstu, a jeszcze do tego dochodzą media społecznościowe - powiedział, odnosząc się do pojawiających się informacji na temat konfliktów w drużynie oraz pamiętnych słów Roberta Lewandowskiego, który po spotkaniu z Austrią otwarcie krytykował grę ekipy Brzęczka.
- Powiedziałem, że Robert jest kapitanem, a rolą kapitana powinna być przede wszystkim troska o dobro zespołu. Uważam, że miał rację w krytyce po meczu z Austrią, ale bardziej konstruktywnie i lepiej by było, gdyby mówił to w szatni, a nie w rozmowie z mediami - stwierdził.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Ziętarek21 Oct 2019 · 17:58
Źródło: Rzeczpospolita

Przeczytaj również