Zegar rozpoczął odliczanie. Chelsea o kilkadziesiąt godzin od oficjalnego zakończenia ery Abramowicza

Od marca 2022 roku Chelsea działała na ograniczonych zasadach. "The Blues" dysponowali zmniejszonym budżetem na wyjazdy meczowe, zamrożono również karty, którymi posługiwali się pracownicy klubu. Wszystko przez wzgląd na Romana Abramowicza.

Wieloletni właściciel londyńskiego giganta znalazł się w samym centrum wydarzeń wojny rosyjsko-ukraińskiej. Liczne media regularnie informowały o powiązaniach oligarchy z Władimirem Putinem, co doprowadziło do nałożenia licznych zakazów na Chelsea.

Rosjanin został również zmuszony do sprzedaży swojego klubu. Sam proces ciągnął się jednak przez kilka miesięcy i na Wyspach zaczęto spekulować, że "The Blues" mogą mieć problemy z uzyskaniem licencji na grę w Lidze Mistrzów, a nawet na występy w przyszłym sezonie Premier League.

Teraz jednak Chelsea opublikowała komunikat, na który fani tego zespołu czekali od kilku tygodni. Przejęcie klubu przez konsorcjum Todda Boehly'ego było bowiem pewne, lecz wstrzymywane przez rozmaite względy prawne.

- Chelsea FC może potwierdzić, że zeszłej nocy podpisano ostateczną umowę dotyczącą sprzedaży klubu konsorcjum Todd Boehly/Clearlake Capital. Spodziewamy się, że transakcja zostanie sfinalizowana w poniedziałek - napisano.

Nowy właściciel "The Blues" to ceniony amerykański biznesmen. Posiada on rozległe doświadczenie w sporcie - jest współtwórcą sukcesów LA Lakers, LA Dodgers oraz LA Sparks. Więcej na jego temat przeczytacie TUTAJ.