Zidane: Legia to niebezpieczny zespół zdolny wykorzystać swoje okazje

Zidane: Legia to niebezpieczny zespół zdolny wykorzystać swoje okazje
CosminIftode/Shutterstock
Zinedine Zidane, trener Realu Madryt, przed meczem z Legią opowiadał o polskim zespole, a także grze bez udziału publiczności.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Z zamkniętymi trybunami grałem z Romą w 2004 roku.  To był dziwny mecz. A tak poza tym piłkarze wiedzą, jak ważne spotkanie ich czeka. To Liga Mistrzów UEFA, podejdziemy do niego profesjonalnie i z odpowiednią koncentracją - stwierdził cytowany przez oficjalną stronę Legii.
 
- Nie ma plusów w graniu bez publiczności, nawet na wyjeździe. Sportowo nie ma żadnej różnicy. Trzeba zagrać 90 minut, wcześniej się przygotować. Przygotowania były dokładnie takie same - zaznaczył francuski szkoleniowiec. 
  
Zinedine Zidane mówił następnie o sytuacji w swoim zespole. - W grze można poprawić wszystko. Cieszę się z tego gdzie jestem i co robię. Mecz z Legią to mój setny mecz w roli trenera Realu. Chciałbym mieć w przyszłości więcej jubileuszów, pozostać trenerem "Królewskich" - przyznał.
 
- Benzema wychodzi w pierwszej jedenastce, taka jest formuła. Najważniejsze jest dla mnie dobro zespołu, uważam, że w tym momencie jest osiągane - podkreślił.
 
Opiekun Realu uważa mistrza Polski za groźny zespół. - Szanujemy Legię, wiemy, że to niebezpieczny zespół zdolny wykorzystać swoje okazje. Miał je w pierwszym spotkaniu, teraz zapewne również będzie mieć. Wyjdziemy skoncentrowani - zapewnił. 
 
- Nie ma meczu, w którym nie byłoby problemów z rywalem. One zawsze będą. Nieobecności w środku pola spowodowane są kontuzjami, wynikają z kwestii pozasportowych, nie możemy nic na to poradzić - powiedział Francuz.
 
- Nie powiem, kto konkretnie z Legii podobał mi się w Madrycie. Widziałem prawie wszystkie mecze Legii w tym sezonie, nie do końca, ale wyciągnąłem odpowiednie wnioski - przekonywał 44-letni szkoleniowiec.
 
- Nie martwię się straconymi bramkami, liczy się to, że wygrywamy mecze. Nie może być tak, że kontroluje się cały mecz, nie ma zagrożenia ze strony rywala - ocenił.
 
- Nie obawiam się starć na ulicach. Czuję się bezpiecznie, chcę jak najlepiej dla futbolu – kibiców na meczu - zakończył Zidane. 

Przeczytaj również