Złota Piłka dla Roberta Lewandowskiego? Zbigniew Boniek przedstawił swój punkt widzenia

Lewandowski ma za sobą znakomite miesiące. Polak przez cały sezon prezentował wysoką formę, zachwycał kolejnymi zagraniami i - przede wszystkim - imponował skutecznością nie tylko w Niemczech, ale także w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Dorobek napastnika mówi sam za siebie - 51 goli w 43 spotkaniach.

Nic więc dziwnego, że wielu ekspertów wymienia 31-latka jako głównego kandydata do zdobycia Złotej Piłki w 2020 roku. Do sprawy odniósł się też Zbigniew Boniek. Prezes PZPN w rozmowie z "WP Sportowe Fakty" tonuje jednak nastroje.

- Robert musi coś w Lidze Mistrzów zrobić z Bayernem Monachium. Jest genialny, to nie podlega dyskusji. Od kilku lat powtarzam, że to najlepszy napastnik na świecie. Ale spójrzmy na jedną bardzo istotną rzecz. Kto w Anglii, Hiszpanii czy we Włoszech żyje Bundesligą? No właśnie. To my w Polsce emocjonujemy się tymi rozgrywkami, głównie ze względu na Roberta. W temacie wygrania "Złotej Piłki" dochodzą też kwestie poboczne - sponsorów, popularności. Dlatego sukces sportowy musi wybijać się na pierwszy plan - przyznał.

Boniek jednocześnie wskazuje, że jest jeszcze za wcześnie, by oceniać szanse danych zawodników. Kluczowe w tym kontekście będą wyniki osiągnięte w Lidze Mistrzów - zaś te rozgrywki mają zostać dokończone w sierpniu.

- Tu nie o zasługi chodzi. Robert jest marką globalną i musi pokazać wszystkim, że wygrywa najważniejsze puchary. Nawet jeżeli zdobędzie jeszcze kilka bramek w tej edycji Ligi Mistrzów i dojdzie do finału, to może po prostu nie wystarczyć. Widzę to tak, że musi ją wygrać - dodał.

- Jest za wcześnie, żeby mówić już o rozstrzygnięciach Złotej Piłki - zakończył.