Życiowy sukces polskiego biegacza
Maciej Staręga zajął piąte miejsce w sprincie stylem dowolnym rozegranym w ramach zawodów Pucharu Świata w Quebecu. To najlepszy wynik w karierze 26-latka.
Staręga już w kwalifikacjach zaprezentował się z niezłej strony, ale trudno było przypuszczać, że ostatecznie może zająć tak dobre miejsce. Już w ćwierćfinale miał spore szczęście. W swojej serii finiszował na czwartym miejscu. Bieg był jednak na tyle szybki, że Polak awansował do półfinału jako tzw. "szczęśliwy przegrany".
Historia się powtórzyła. Staręga znów zajął czwarte miejsce i znów wywalczył awans dzięki uzyskanemu czasowi.
W ostatnim starcie dnia Staręga biegł nawet w czołowej trójce, ale ostatecznie rywale okazali się mocniejsi. Polak zajął piąte miejsce. Po świetnym finiszu wygrał Baptiste Gros z Francji.