Jak mawiał marszałek Piłsudski: "Barca to wspaniały klub, ale zarząd ch.uje.". I pisze to jako kibic klubu.

Casillas też robił babole, i to niewymuszone.

Wszyscy go oskarżają, a prawda jest taka, że szansa, iż te oskarżenia są słuszne jest niewielka. Ileż to było już takich przypadków. Przypuśćmy, że jest niewinny. Przez straty wizerunkowe mógł mu uciec wysoki kontrakt w Chelsea lub innym klubie. A jeśli dowiedzie, że jest niewinny, to niech walczy o kilka milionów funtów zadośćuczynienia.

Na pewno któryś z nich opuści swoją pozycję na tyle, że dojdzie do bezpośredniego pojedynku między nimi.

Nie napisałem nigdzie o żadnej chęci wygrania tego trofeum. To co chciałem przekazać to fakt, że umiejętności potwierdza się w inny sposób, niż przez triumfy z randomowo przydzieloną ci drużyną na MŚ. Ronaldo i Messi nic nie muszą na MŚ. Graliby sobie dla Rumunii, a ja i tak zdania o nich bym nie zmienił. Bo i dlaczego? Wciąż byliby wielkimi piłkarzami.

Neymar to musi być w formie z sezonu 2014/2015 przez dobrych 10 lat, żeby zasiąść do stołu z Ronaldo i Messim. Niech se dwa mistrzostwa świata wygra i to nic nie da. Mario Goetze pozdrawia Edilsona.

Piszesz jakby meczykowe newsy wyświetlały Ci się przed twarzą bez odwiedzania strony. Wystarczy tu nie wbijać. Redaktorzy też liczą na osoby, które wbiją tu tylko po to, żeby napisać, że ich to nie interesuje, a w rzeczywistości przynoszą siana z reklam.

Średni angole kosztują więcej. Tyrone Mings za ponad 20mln,Iwobi (!) 30mln. Przeciętny beniaminek PL, wydaje z 80mln czy wyżej na transfery. Cena za graczy z naszej ligi kusi, a póki pazerni włodarze akceptują każdą ofertę, to żaden klub nie będzie się kwapił do jej podwyższania.

4 lata to nie tak mało. Udowodnił, przez ten czas, że to nie tylko dobra forma, ale też wielkie umiejętności. A to, że później mu się odechciało, nie zmienia faktu, że jego gra to nie był przypadek. To jest subiektywny ranking i graczy z miejsc 3-25 możnaby wybrać całkiem innych, a wciąż niektórzy by się z nim zgodzili.

Dobrze, że jest Scholes. Bardzo niedoceniany zawodnik. Prawdopodobnie najlepszy angielski pomocnik w historii.