Ja do dziś nie wiem co miał znaczyć taki ruch ze strony Barcy, spodziewałem się całkowicie innych kroków, a tu Suareza oddali..., a przecież nie tu był problem.
Ale poniekąd przez takie zarządzanie jest jak jest teraz w Barcelonie.
Żadne decyzje nie przemyślane, tylko kurwa na hurra.
A jakie to ma znaczenie? Ile to już było takich opowiadań co to zapowiadali się lepiej niż np. CR7, a finalnie chuja nawojowali. Więc takie porównania są bez sensu.
Jak można takie głupoty bezsensu pierdolić, przecież tego tak naprawdę nie da się porównać, a na pewno nie w tym momencie jak Lewy tyle osiągnął, a ten dopiero raczkuje. Chyba, że to było tak, że dziennikarz się zapytał, ten zobaczył, że z Polski, a wiem, że Holendrzy średnio nas lubią, więc tak pierdolnął, żeby poirytować.