Chodzi mi o to, że zostały same kluby, które większość osób darzy raczej antypatią jak sympatią. Ja osobiście wolałbym żeby wygrał ktoś z czwórki która odpadła, niż jakakolwiek z drużyn która przeszła. Chociaż City-PSG to może być bardzo ciekawy dwumecz.
Wyciągasz zbyt daleko idące wnioski. Mandzukic za Allegriego grał jako silny skrzydłowy i sobie radził. Czy ktoś na tej podstawie krytykował "myśli szkoleniowe" z innych krajów, bo wystawiali go jako napastnika? Nikomu to do głowy nie przyszło. A zagrał na tej pozycji 66 meczy, a nie 3 - jak Moder.