No, no. Rykoszetem oberwał też sam Frank, który osiągnął jeszcze mniej niż Tuchel. Lamparda ratuje tylko brak większego doświadczenia, a i to pewnie spora część "ekspertów" ma w nosie.
Jeśli masz takie podejście do hazardu to pewnie to samo myślisz o wszystkich bawiących się w obstawianie, co?
Mądry wyda pieniądze na pożyteczny cel... To się bardzo łatwo mówi. Problem w tym, że gdy dostajesz nagle dużo więcej niż minimalna krajowa to nie wiesz co z tą kasą zrobić i wydajesz ją na głupoty podświadomie.
Tak wygląda piłka w Polsce. Pojawia się trener, który wymaga pracy na treningach to piłkarze się obrażają i jęczą, że za ciężko, bo przywykli do obijania się na treningach.
Nie wiem czy sobie zdajesz sprawę, ale błąkanie się po wypożyczeniach, a gra w jednym klubie przez dłuższy okres to zupełnie inna sprawa. Real już nie jeden młody talent zmarnował w ten sposób, ale jak widać zawsze znajdzie się ktoś kogo "marzeniem od zawsze była gra w Realu" i pójdzie tam zdecydowanie za wcześnie.
Niedługo się dowiemy, że Lampard nie chciał ani Havertza, ani Wernera, a na ich pozycje chciał kogoś z Premier League.
Tuchel nie wytrzyma dłużej, on też nie lubi jak mu się wciska na siłę piłkarzy, dla których charakterystyki nie ma miejsca w jedenastce i trzeba na siłę kombinować.
Sorry, ale ja tu w jego wypowiedzi nie widzę, żadnej wściekłości na sędziów.
Zresztą patrząc na ocenianie skoków zakończonych upadkiem to też jestem zdziwiony. Zawsze były to oceny od 11 do 13,5 pkt. Widocznie dzisiaj wykorzystali "punkty z kapelusza" na Eisenbichlera.