Belgowie są tu zdecydowanymi faworytami, zwłaszcza biorąc pod uwagę moc ich ataku, ale mają spore problemy. Ich coraz gorsza i coraz mniej pewna obrona może zostać poddana na tym turnieju poważnym testom już w fazie grupowej, tak jak przećwiczyli ją już gracze Holandii w Lidze Narodów. Co prawda Kanada uchodzi w tej grupie za kopciuszka, ale tak naprawdę ma ciekawy skład i lubi grać ofensywnie, co zapowiada interesujący mecz z kilkoma bramkami, co zresztą tu typujemy.

Duet David-Davies z pewnością stać na kilka skutecznych akcji pod bramką Belgii, a choć w bramce ekipy z Beneluksu stoi Thibault Courtois i on może skapitulować, zwłaszcza jeśli obrona Belgii da się w tym meczu zaskoczyć. Niewiadoma co do tego jak może na tym turnieju zagrać niedoceniany rywal również działa na korzyść drużyny z Ameryki Północnej.

Jeśli Kanada rzeczywiście zaskoczy faworyzowanego przeciwnika możemy zobaczyć w tym spotkaniu świetne widowisko. W eliminacjach drużyna Herdmana grała ofensywnie, do czego zresztą zachęca posiadanie w składzie kilku nieprzeciętnych zawodników, a w starciu z Belgią zespół Ameryki Północnej w zasadzie nie jest pod żadną presją. Selekcjoner faworytów może zaś otrzymać tu pierwszy dzwonek alarmowy, podpowiadający, że może warto byłoby dać szansę kilku rezerwowym.