Derby Manchesteru zawiodły. Bezbramkowy remis

Derby Manchesteru zawiodły. Bezbramkowy remis
Mitch Gunn/Shutterstock
Derby Manchesteru zakończyły się remisem 0:0. Spotkanie rozczarowało.


Dalsza część tekstu pod wideo
Najdroższe derby Manchesteru w pierwszej połowie zawiodły. Brakowało groźnych sytuacji podbramkowych, szybkich akcji i emocji, więcej za to było walki i pilnowania, by nie popełnić błędu. 


W pierwszych minutach nieznacznie przeważały "Czerwone Diabły". Potem do głosu doszli gracze Manuela Pellegriniego. W 22 minucie polała się krew, z pomocy medycznej musiał skorzystać Wayne Rooney. W kolejnych minutach mieliśmy kilka akcji ofensywnych z jednej i drugiej strony. W pierwszej połowie nie padły jednak żadne bramki i piłkarze obu zespołów do szatni zeszli z bezbramkowym remisem.


Początek drugiej połowy to trochę lepsza gra United. Do groźnej sytuacji pod bramką "The Citizens" doszło w 52 minucie spotkania. Nikt nie potrafił jednak wykończyć dośrodkowania Juana Maty. 


W następnych minutach aktywniejsi w ofensywie byli zawodnicy Louisa van Gaala. W 63 minucie uderzał Mata, lecz pewnie obronił jego strzał Joe Hart. W 72 Rooney wpadł w pole karne, ale za chwilę stracił piłkę. 


W końcowych minutach niesiony dopingiem Manchester United miał kilka dogodnych szans na zdobycie bramki. Najlepszą okazję do strzelenia gola "Czerwone Diabły" miały w 84 minucie, ale wychowanek United, Jesse Lingard, trafił w poprzeczkę. W 88 znakomitą interwencją popisał się Joe Hart, który sparował uderzenie Smallinga na rzut rożny.


Derby Manchesteru rozczarowały, zakończyły się bezbramkowym remisem.


Manchester United - Manchester City 0:0 (0:0)

Przeczytaj również