"Słyszałam, że jestem chłopakiem i powinni mnie zbadać". Szokujące słowa polskiej lekkoatletki

"Słyszałam, że jestem chłopakiem i powinni mnie zbadać". Szokujące słowa polskiej lekkoatletki
Michal Laudy / pressfocus
Ewa Swoboda udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o planach na trwający sezon. Podczas rozmowy podzieliła się z kibicami szokującym wyznaniem.
Niedawno ruszył nowy sezon w lekkoatletyce. Ewa Swoboda świetnie rozpoczęła bieżące zmagania odnotowując zadowalające wyniki w inauguracyjnych biegach.
Dalsza część tekstu pod wideo
26-latka dwukrotnie wystartowała w Łodzi oraz wzięła udział w zawodach w Ostrawie. Każdorazowo na dystansie 60 metrów schodziła poniżej bariery wynoszącej 7.1 sekundy.
Jednym z planów Swobody jest wzięcie udziału w nadchodzących Halowych Mistrzostwach Europy w Glasgow. Impreza odbędzie się w dniach 1-3 marca.
Kolejnym celem biegaczki będzie dobry wynik na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Mimo to 26-latka nie wybiega myślami w przyszłość i chce skupić się na zawodach Szkocji, o czym powiedziała podczas wywiadu dla Super Expressu.
- Wiele osób zadaje ci pytania o igrzyska, bo to najważniejsza impreza roku, ale hala dla ciebie chyba też dużo znaczy - wspomniał dziennikarz Super Expressu.
- Dokładnie. I wszystkim tym osobom powtarzam, że o bieganiu na stadionie będziemy rozmawiać po hali. Na razie skupiam się na Halowych Mistrzostwach Świata w Glasgow. Stratuję w hali, bo kocham halę i hala kocha mnie. W Szkocji chciałabym zdobyć medal - odpowiedziała Swoboda.
Jak wspomniał dziennikarz, część kibiców uważa, że Swoboda powinna startować w biegach na 60 metrów, zamiast próbować swoich sił na 100 metrów. Podczas rozmowy biegaczka natychmiastowo zareagowała na wspomniane opinie i podzieliła się szokującym wyznaniem.
- Docierały do mnie te głosy. Kiedyś słyszałam też, że jestem chłopakiem i powinni mnie zbadać. W 2014 roku jakiś trener tak powiedział do mojej trenerki. Od pewnego czasu pracujemy nad wytrzymałością, robimy bardzo długie treningi, żeby to wszystko wychodziło jak chcemy. Nic nie muszę nikomu udowadniać, bo odkąd zaczęłam biegać, to nie wiem, czy w Polsce przegrałam z jakąś inną Polką. To chyba o czymś świadczy. Kiedyś brałam do siebie bardzo dużo. Nawet tatuaże chciałam usuwać, ale jak widać przybywa mi ich, a ja jestem coraz szybsza - mówiła Swoboda.
26-latka liczy na to, że trwający sezon będzie przełomowym okresem w jej karierze. Swoboda jest głodna sukcesu i celuje w najwyższe laury podczas nadchodzących igrzysk olimpijskich.
Ewa Swoboda
PressFocus/SPP

Przeczytaj również