Wyścig Formuły 1 został ustawiony? Ogromny skandal, kierowca żąda wielkiego odszkodowania

W 2008 roku odbyło się Grand Prix Singapuru w ramach Formuły 1. Pod koniec zmagań doszło do niebezpiecznej sytuacji. Brazylijski kierowca, Nelson Piquet Jr, celowo rozbił swój bolid, by zwycięzcą tych zawodów został inny zawodnik teamu Renault, Fernando Alonso.

Kilka miesięcy temu były prezes F1, Bernie Ecclestone, przyznał w wywiadzie, że wypadek kierowcy Renault był efektem celowych działań zainicjowanych przez jego zespół. W ten oto sposób na jaw wyszło, że wyścig w Singapurze został ustawiony. Incydent ten miał kosztowne skutki.

Chwilę po tym, jak swój bolid rozbił Piquet Jr, na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, czego efektem były spore zmiany w stawce. Na zaistniałej sytuacji zyskał bijący się o tytuł mistrza świata Lewis Hamilton. Sporą stratę zanotował zaś jego rywal, Felipe Massa.

Brazylijski kierowca Ferrari dojechał do mety na 13. pozycji i w efekcie nie zdołał zdobyć nawet punktu. Z sześciu "oczek" za zajęcie trzeciego miejsca cieszył się z kolei Hamilton. Jak się potem okazało, Brytyjczyk wygrał z Massą walkę o mistrzostwo różnicą tylko jednego punktu.

Massa jest przekonany, że ustawione wyniki GP Singapuru miały wpływ na końcowy układ klasyfikacji generalnej. Jak twierdzi, celowy wypadek jego rodaka doprowadził do przegranego mistrzostwa. Kilka lat temu sprawa została skierowana do sądu. Były kierowca domaga się wielkiego odszkodowania.

Z informacji podanej przez Sky Sports wynika, że Massa chce uzyskać od Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) od 60 do 150 mln funtów. Żądania 42-latka są pokłosiem utraconych premii sponsorskich, które Brazylijczyk mógł uzyskać po sięgnięciu po tytuł mistrza Formuły 1.