Były koszykarz NBA przyznał się do zabójstwa. Dwa dni po tragedii błysnął na parkiecie

Były koszykarz NBA przyznał się do zabójstwa. Dwa dni po tragedii błysnął na parkiecie
Soobum Im/PressFocus
Amerykańskie media obiegła szokująca informacja. Były koszykarz Portland Trail Blazers, Chance Comanche, przyznał się do zabójstwa, którego dokonał wraz ze swoją partnerką.
Na początku grudnia policja w stanie Nevada rozpoczęła poszukiwania Marayny Rodgers. Kobieta miała się spotkać z Sakari Harnden, czyli partnerką koszykarza Chance’a Comanche’a, który na co dzień występuje na parkietach G League. Broni on tam barw Stockton King.
Dalsza część tekstu pod wideo
Z informacji podanej przez telewizję "FOX 5" wynika, że do spotkania kobiet doszło 5 grudnia. Dzień później Rodgers miała zostać zamordowana. Po przeprowadzeniu śledztwa okazało się, że w zbrodni brali Harnden i Comanche.
W ręce śledczych trafił materiał dowodowy, na którym widać, że koszykarz udusił kobietę przy użyciu kabla. Po dokonaniu morderstwa para przewiozła ciało ofiary na pobliską pustynię w okolicach Las Vegas. Sprawcy przyznali się już do winy. W najbliższych dniach mają oni stanąć przed sądem, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Jak donoszą amerykańskie służby, motywem zbrodni były groźby Rodgers kierowane pod adresem Harnden. Kobieta miała domagać się od partnerki koszykarza drogocennych rzeczy, w tym zegarka marki Rolex.
Telewizja "FOX 5" zaznacza, że dwa dni po zamordowaniu kobiety Comanche pojawił się na parkiecie i rozegrał bardzo udane zawody w G League. 27-latek zanotował 24 punkty i osiem zbiórek. Zaraz po opublikowaniu informacji na temat zbrodni klub koszykarza, Stockton King, który należy do Sacramento Kings z NBA, rozwiązał z nim kontrakt.
W 2022 roku Comanche rozegrał także jeden mecz w NBA. Były gracz Portland Trail Blazers wystąpił w starciu przeciwko Golden State Warriors. Zdobył w nim siedem punktów.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 20 Dec 2023 · 18:14
Źródło: FOX 5

Przeczytaj również