"Zawsze jestem na to gotowy". Duża klasa Arkadiusza Milika. Tak skomentował swoją sytuację w Juventusie

"Zawsze jestem na to gotowy". Duża klasa Arkadiusza Milika. Tak skomentował swoją sytuację w Juventusie
Nderim Kaceli / pressfocus
Arkadiusz Milik popisał się hat-trickiem w czwartkowym ćwierćfinale Pucharu Włoch. W Serie A Polak kolejne mecze zaczynał zazwyczaj na ławce. Mimo tego w rozmowie ze Sky Sport Italia podkreśla, że nie czuje się rezerwowym.
Napastnik w lidze zaledwie dwa razy trafił do siatki, a od jego ostatnich goli w Serie A minęły ponad trzy miesiące. Ćwierćfinałowe starcie z Frosinone w Serie A przyniosło Milikowi upragnione przełamanie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Do tej pory snajper był zazwyczaj etatowym zmiennikiem. Na murawie pojawiał się niemal w każdej kolejce, lecz zwykle były to jedynie końcówki kolejnych spotkań.
W czwartek Milik dostał szansę od pierwszej minuty i zdecydowanie ją wykorzystał. Co ciekawie, Polak nie czuje, że nie jest zawodnikiem pierwszej jedenastki. Podkreślał to w rozmowie ze Sky Sport Italia.
Arkadiusz Milik po golu w meczu Juventus - Frosinone
Nderim Kaceli / pressfocus
- Absolutnie nie czuję się jak rezerwowy. W tym sezonie zaczynałem w wyjściowej jedenastce wiele razy, ale moje myśli zawsze są z drużyną - podkreślił Milik.
- Zawsze jestem gotowy pomóc i udzielić wsparcia, ale ostatecznie to trener wybiera, kto gra, a kto nie gra. Ja staram się pomóc drużynie golami, zagraniami i innymi rzeczami - dodał.
- Cieszę się z dzisiejszego zwycięstwa, ponieważ chcieliśmy awansować. Nie możemy się doczekać gry w półfinale - zakończył reprezentant Polski.
Arkadiusz Milik w meczu Juventus - Frosinone
Nderim Kaceli / pressfocus
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik12 Jan · 08:18
Źródło: Sky Sport Italia

Przeczytaj również