Afrykański bramkarz "zrobił Boruca". Wpuścił kuriozalnego gola, golkiper rywali mógł triumfować [WIDEO]

Afrykański bramkarz "zrobił Boruca". Wpuścił kuriozalnego gola, golkiper rywali mógł triumfować [WIDEO]
Źródło: Twitter / @AfricaFutbolera
Ten gol będzie się śnił Saidowi Habtamu po nocach. Etiopski golkiper wpuścił uderzenie swojego kolegi po fachu w meczu z Lesotho.
Zdecydowana większość afrykańskich kadr wykorzystuje trwającą przerwę reprezentacyjną na rozegranie meczów towarzyskich. Nie inaczej postąpili Etiopczycy, którzy w czwartek zmierzyli się w sparingu z Lesotho.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niespodziewanie podopieczni Gebremedhina Haile ponieśli porażkę 1:2. Bramka, która w ostatecznym rozrachunku zadecydowała o triumfie Lesotyjczyków, padła w niezwykle kuriozalny sposób.
piłka nożna na murawie
Źródło: Artsaba Family / Shutterstock
W 43. minucie meczu bramkarz przyjezdnych, Sekhoane Moerane, wyszedł z piłką poza pole karne. Gdy obrońcy spodziewali się, że niebawem otrzymają od niego podanie, 26-latek zdecydował się pójść na całość.
Zawodnik oddał mocne uderzenie na bramkę golkipera rywali, Saida Habtamu, który źle ocenił tor lotu piłki i nie obronił strzału. Futbolówka wleciała pomiędzy słupki tuż przy poprzeczce.
Wytrawnym kibicom automatycznie mógł nasunąć się na myśl podobny gol wpuszczony przez Artura Boruca w 2013 roku. Wtedy w spotkaniu Southampton - Stoke City pokonał go Asmir Begović.
W drugiej odsłonie spotkania Etiopczycy wbili Lesotyjczykom kontaktowe trafienie. Na więcej nie było ich jednak stać. Był to ich czwarty mecz bez wygranej z rzędu. Kadra Lesotho wygrała z kolei po raz pierwszy od siedmiu spotkań.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler21 Mar · 19:02
Źródło: Twitter

Przeczytaj również