Bayern znów zostanie na lodzie?! Rangnick zabrał głos, jasna deklaracja
Ralf Rangnick jest obecnie faworytem do objęcia schedy po Thomasie Tuchelu w Bayernie Monachium. Sam szkoleniowiec w rozmowie z mediami tonuje jednak nastroje i nie wyklucza pozostania w reprezentacji Austrii.
"Die Roten" początkowo mieli zupełnie innych faworytów na stanowisko nowego trenera. Ich wybór padł kolejno na Xabiego Alonso oraz Juliana Nagelsmanna, ale obaj postanowili nie zmieniać pracodawcy.
Z tego względu na czoło wysunęła się kandydatura Ralfa Rangnicka. Niemieckie media twierdzą, że rozmowy mogą zostać sfinalizowane już w tym tygodniu.
Jak się okazuje, nie da się wykluczyć, że Bayern znów zostanie na lodzie. Taki scenariusz trzeba brać pod uwagę po najnowszej wypowiedzi Rangnicka.
- Był kontakt z Bayernem i poinformowałem o tym federację. Mamy relacje, które są oparte na zaufaniu. Całkowicie skupiam się na reprezentacji Austrii oraz na EURO - zadeklarował Rangnick.
- Czuję się tu bardzo dobrze. W tej chwili nie ma powodu, aby intensywnie i konkretnie zastanawiać się nad zmianą. Muszę zadać sobie pytanie, czy w ogóle tego chcę - podkreślił.
- Jeśli będę chciał zrobić coś innego, najpierw omówię to z federacją. Pieniądze nie mają dla mnie znaczenia. Liczy się co innego - czy mogę coś zmienić, zrobić różnicę? Czy jest szansa na rozwój zespołu i odniesienie sukcesu? To mnie napędza. Gdy to się zmieni, czas przejść na emeryturę - skwitował.