Burza po wpisie na fan page'u Kanału Sportowego. Mateusz Borek: Ktoś pomylił odwagę z odważnikiem

Burza po wpisie na fan page'u Kanału Sportowego. Mateusz Borek: Ktoś pomylił odwagę z odważnikiem
Marcin Kadziolka/Shutterstock
Zdumiewający wpis na facebookowym profilu Kanału Sportowego. W ostrych słowach odciął się od niego Mateusz Borek.
Borek wciąż nie ogłosił, jak będzie wyglądała jego zawodowa przyszłość. Komentator Polsatu zamierza zaangażować się w tworzenie "Kanału Sportowego" na Youtube, w którym ma występować m.in. z Michałem Polem, Tomaszem Smokowskim i Krzysztofem Stanowskim. Jego plany nie podobają się pracodawcy. - Nie można grać jednocześnie dla dwóch drużyn - stwierdził Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. komunikacji w Grupie Polsat.
Dalsza część tekstu pod wideo
Polsat nie chce, by jego dziennikarze łączyli pracę w stacji z prowadzeniem własnych projektów internetowych. Z tego powodu z nadawcą rozstał się Tomasz Smokowski, a Roman Kołtoń zdecydował się na zmianę formuły współpracy.
Niewykluczone, że jeden z tych kroków będzie musiał się zdecydować Borek. Do dyskusji o jego przyszłości niespodziewanie włączył się administrator strony Kanału Sportowego na Facebooku. Zrobił to w zdumiewający sposób. - Cyfrowy Polsat, odpierdolta się od nas i od Mateusza - napisano.
Kanał Sportowy
screen z facebooka
Na Twitterze wpis skomentował już Mateusz Borek. - Ktoś pomylił odwagę z odważnikiem - jak mawiał klasyk. Czasem nie rozumiem pewnych działań i zachowań. Zajmujemy się tym - napisał dziennikarz.
Wcześniej Borek był łączony ze współpracą z TVP. Na pewno nie skomentuje dla Polsatów najbliższych meczów Ligi Mistrzów - do 1 marca jest na urlopie.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski19 Feb 2020 · 17:14
Źródło: Twitter, Facebook

Przeczytaj również