Co ze 115 zarzutami dla Manchesteru City? Angielski gigant jeszcze poczeka na jakąkolwiek karę

Premier League zaczęła bezwzględnie podchodzić do naruszenia Zasad Rentowności i Zrównoważonego Rozwoju Premier League (PSR). W ostatnim czasie przekonały się o tym Nottingham Forest oraz Everton.

Przypomnijmy, że zasłużonym klubom grozi odjęcie punktów lub kara finansowa. Ostateczna decyzja może zostać podjęta nawet po zakończeniu bieżącego sezonu, wobec czego pozycja po ostatniej kolejce Premier League może jeszcze ulec zmianie. O szczegółach przeczytacie TUTAJ.

Surowe sankcje czyhające na wspomniane zespoły sprowokowały pytania dotyczące Manchesteru City. Przypomnijmy, że na początku 2023 roku "The Citizens" zostali oskarżeni o złamanie 115 przepisów finansowych. Co dalej z tą głośną sprawą?

Rozwojowi sytuacji przyjrzał się portal The Athletic, ale dziennikarzom nie udało się dostarczyć przełomowych informacji. Wniosek jest prosty - kwestia Manchesteru City jest na tyle zawiła i szczególna, że dochodzenie wciąż jest w toku i nie zakończy się szybko.

Według wspomnianego serwisu potrzeba jeszcze nawet roku, aby zapadły wiążące rozstrzygnięcia. Sytuacja może zmieniać się w następnych miesiącach, lecz nikt nie zakłada nagłego zwrotu akcji. Złożoność kwestii prawnych uniemożliwia błyskawiczne działanie.

Potencjalne naruszenia ze strony Manchesteru City rozpoczęły się w 2009 roku i z przerwami trwały aż do 2018. W okresie objętym dochodzeniem klub zdobył trzy tytuły Premier League, a także Puchar Anglii i trzy Puchary Ligi.

W wypadku "The Citizens" zarzuty dotyczą nie tylko PSR, ale też regulacji przyjętych przez UEFA w ramach Financial Fair Play.