Przepiękny gol pogrążył spadających Szwedów w Lidze Narodów. Szkocja i Serbia z awansem do elity [WIDEO]

"Helweci" po trzech seriach gier mieli na koncie zero punktów. Wówczas wydawało się, że to właśnie oni będą głównymi kandydatami do spadku. Później przyszła jednak seria zwycięstw.

Wtorkowy mecz Szwajcarii z Czechami decydował o tym, która z drużyn pozostanie w dywizji A. Gospodarze znakomicie zaczęli to spotkanie. W 29. minucie do siatki trafił Freuler, a tuż po tym wynik na 2:0 podwyższył Embolo.

Nasi południowi sąsiedzi musieli wygrać, aby zapewnić sobie utrzymanie. Nic więc dziwnego, że rzucili się do ataku. Jeszcze przed przerwą zdobyli bramkę kontaktową za sprawą Patrika Schicka.

Kto wie, jak potoczyłoby się to spotkanie, gdyby w 61. minucie rzut karny wykorzystał Tomas Soucek. Pomocnik nie trafił jednak do siatki z jedenastu metrów, co mocno podłamało gości. Ostatecznie Szwajcarzy wygrali 2:1 i to oni nadal będą grać w dywizji A.

Reprezentacja Ukrainy nie ma łatwo ze względu na wojnę, toczącą się za naszą wschodnią granicą. Domowe mecze ten zespół rozgrywa w naszym kraju. Spotkanie ze Szkocją odbyło się na stadionie Cracovii.

Na frekwencję i atmosferę na trybunach nie można było narzekać, gorzej ze skutecznością obu drużyn. W całym meczu nie padła ani jedna bramka, choć to Ukraińcy byli bliżej trafienia do siatki.

Dobrych okazji nie wykorzystali jednak Jarmołenko, Mudryk czy Stepanenko. Remis sprawił, że to ekipa z Wysp utrzymała pierwszej miejsce w tabeli i awansowała do dywizji A.

Przed wrześniowymi meczami reprezentacja Norwegii miała wielką szansę na to, aby znaleźć się w elicie Ligi Narodów. Najpierw przegrała jednak ze Słowenią, a we wtorek w meczu o awans uległa Serbii.

Tym razem skuteczności brakło największej gwieździe drużyny, Erlingowi Haalandowi. Na stadionie w Oslo brylowali napastnicy reprezentacji Serbii, którzy zapewnili swojej drużynie awans.

Pod koniec pierwszej części spotkania do siatki trafił Dusan Vlahović, wykorzystując dogranie Filipa Kosticia. W drugiej połowie rezultat na 2:0 ustalił natomiast Aleksandar Mitrović.

"Trzy Korony" jeszcze niedawno walczyły z Polską o awans do mistrzostw świata, a teraz spadły do dywizji C Ligi Narodów. Jedno zwycięstwo w całych rozgrywkach nie mogło wystarczyć do utrzymania.

Podopieczni Janne Anderssona we wtorek musieli pokonać Słowenię. W 28. minucie genialnym golem popisał się Sesko, który uderzył z powietrza nie do obrony, dając swojej drużynie prowadzenie.

Szwedzi próbowali jeszcze odpowiedzieć - przed przerwą do wyrównania doprowadził Emil Forsberg. Remis 1:1 nie wystarczył jednak do tego, aby utrzymać się w dywizji B, w której nadal grać będzie Słowenia.