Dlatego Rangnick dał kosza Bayernowi. Woli prowadzić inną drużynę

Rangnick był dla Bayernu planem C na obsadzenie stanowiska trenera. Wcześniej nic nie wyszło z planów zatrudnienia Xabiego Alonso i Juliana Nagelsmanna.

Z Niemiec dochodziły sygnały, że 65-latek jest bardzo zainteresowany pracą w Monachium. Ostatecznie nie zdecydował się jednak na podpisanie kontraktu.

Rangnick wytłumaczył swoją decyzję przywiązaniem do reprezentacji Austrii. Wkrótce poprowadzi ją na EURO 2024 w meczach z Francją, Austrią i Holandią.

- Jestem całym sercem oddany reprezentacji Austrii. Bardzo podoba mi się obecne zadanie. Jestem zdeterminowany, by z sukcesami kontynuować obraną przez nas drogę - powiedział Rangnick.

- Chciałbym podkreślić, że to nie jest odrzucenie Bayernu, ale decyzja na rzecz mojej drużyny i naszych celów. Koncentrujemy się na EURO. Zrobimy wszystko, by dotrzeć tak daleko, jak to możliwe - dodał Niemiec.

Niewykluczone, że dla Rangnicka była to ostatnia okazja na pracę w klubie takiego formatu. Ma za sobą m.in. przygodę z Manchesterem United, ale był tam jedynie trenerem tymczasowym, który objął zespół w dobie poważnego kryzysu.