"Dramat". Kołtoń martwi się o reprezentanta Polski. Trener zupełnie go pominął

"Dramat". Kołtoń martwi się o reprezentanta Polski. Trener zupełnie go pominął
wlasne
Roman Kołtoń w poniedziałek obserwował z trybun spotkanie Romy z Bologną. Dziennikarz Prawdy Futbolu mocno martwi się o Nicolę Zalewskiego, który nie pojawił się na boisku.
Reprezentant Polski w ostatnim czasie nie gra zbyt często w podstawowym składzie "Giallorossich". Jego sytuacja zmieniła się na gorsze po zwolnieniu Jose Mourinho.
Dalsza część tekstu pod wideo
W czwartkowym spotkaniu z Bologną Zalewski znów spędził całe spotkanie na ławce rezerwowych. Zmartwienia tym faktem nie ukrywa Roman Kołtoń z Prawdy Futbolu.
- Jakiś dramat jest na linii Zalewski - De Rossi. Taki mecz, nic nie idzie, na początku 2. połowy potrójna zmiana, a Nicola ława… - napisał Kołtoń na platformie X.
- To nawet Urbański od 78. minuty w zespole Thiago Motty! Szkoda, że ta Bologna w kontekście Ligi Mistrzów zostanie „rozkupiona”. Ciekawe, gdzie trafi Motta? - dodał.
Dziennikarz chwalił za to innego z reprezentantów Polski, Łukasza Skorupskiego. Golkiper nie zachował czystego kontra, ale zaprezentował się z bardzo dobrej strony.
- Bologna profesura! Wręcz ośmieszali dziś Romę. Organizacja gry, determinacja, efektowne akcje, dużo zespołowości, ale też niemało indywidualności. Nasz Skorupski EUROforma - podkreślił.

Przeczytaj również