Duże zmiany w obronie Lecha Poznań? Dwóch piłkarzy może odejść

Lech zimą był bardzo wstrzemięźliwy na rynku transferowym. Do Poznania trafił tylko bramkarz Dominik Holec, który na razie nie może wygryźć ze składu Filipa Bednarka.

Wiele wskazuje na to, że po sezonie przy Bułgarskiej będzie się działo znacznie więcej. Nie można wykluczyć, że do prawdziwej rewolucji dojdzie na lewej stronie defensywy. Odejść mogą obaj występujący na niej zawodnicy.

Rebocho trafił do Lecha na początku poprzedniego sezonu. Szybko wygrał rywalizację z Barry'm Douglasem i stał się ważnym elementem jedenastki zespołu prowadzonego wówczas przez Macieja Skorżę. W bieżących rozgrywkach znacząco spuścił jednak z tonu. Nie ufa mu też trener John van den Brom, który ostatnio woli wystawiać na lewej obronie prawonożnego Alana Czerwińskiego.

Kontrakt Portugalczyka z Lechem obowiązuje do końca czerwca. Czy zostanie przedłużony? Tego nie wiadomo. Portal "Interia" twierdzi, że w umowie piłkarza znajduje się zapis o automatycznym przedłużeniu współpracy na kolejny sezon w przypadku rozegrania przez 28-latka określonej liczby minut. Jeśli van den Brom nadal będzie korzystał z Rebocho tak oszczędnie jak ostatnio, to wymagana bariera może nie zostać przekroczona.

Niepewna jest też przyszłość Douglasa. Umowa Szkota również obowiązuje do końca czerwca. Niewykluczone, że klub zaproponuje mu przedłużenie kontraktu na następny sezon.

Najpierw jednak Douglas musi dojść do siebie po kontuzji, której doznał w trakcie rundy jesiennej. Wydaje się, że jest coraz bliżej powrotu do gry.