Fatalny występ AC Milanu. Zaskakująca porażka i koniec pięknej serii [WIDEO]

AC Milan od samego początku miał spore kłopoty w niedzielnym starciu. To rywale jako pierwsi stworzyli sobie dogodną sytuację, lecz Djurić uderzył jedynie w słupek.

Niemniej goście nadal nie potrafili złapać odpowiednie tempa, co zemściło się w końcówce pierwszej połowy. Najpierw Thiaw sprokurował rzut karny dla rywali, co wykorzystał Pessina, a następnie stoper nie zdążył zainterweniować przy kontrze gospodarzy, dzięki czemu trafił Mota. Dwa szybkie ciosy i faworyci wylądowali na deskach.

Po zmianie stron zawodnicy Pioliego mieli jeszcze więcej problemów. Nie dość, że wciąż nie udawało im się zaskoczyć rywali, to jeszcze z boiska wyleciał Luka Jović. Napastnik w 53. minucie obejrzał czerwoną kartkę za uderzenie rywala w twarz.

Niespodziewanie nadzieję w serca kibiców AC Milanu wlał niezawodny Giroud. W 65. minucie Francuz, który mecz rozpoczął na ławce rezerwowych, wykorzystał precyzyjne podanie od Pulisicia. Co więcej, w 88. minucie Amerykanin doprowadził do wyrównania i wydawało się, że przyjezdni wywalczą przynajmniej punkt.

Ostatnie słowo w meczu miała jednak AC Monza. W 90. minucie Bondo otrzymał dobre zagranie od... Maldiniego. Wychowanek mediolańczyków wystawił piłkę swojemu klubowemu koledze, a ten huknął prosto w okienko. Jakby tego było mało, w samej końcówce podwyższył jeszcze Colombo.

Na te trafienia AC Milan nie zdołał już odpowiedzieć, przegrał 2:4 (0:2), co jest pierwszą porażką od styczniowej potyczki z Atalantą (0:1). Obecnie ekipa z San Siro zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli, ale strata do liderującego Interu wynosi aż 11 punktów.