GKS wygrał z... GKS-em! Lechia musi się wstrzymać ze świętowaniem [WIDEO]

GKS wygrał z... GKS-em! Lechia musi się wstrzymać ze świętowaniem [WIDEO]
Lukasz Sobala / pressfocus
GKS Katowice wciąż ma teoretyczne szanse na bezpośredni awans do Ekstraklasy. Zawdzięcza je zwycięstwu 3:2 w wyjazdowym meczu z GKS-em Tychy.
Już w piątek mogliśmy poznać pierwszego beniaminka Ekstraklasy. W komfortowej sytuacji była Lechia, która prowadziła w tabeli z dziewięcioma punktami przewagi nad zespołem z Katowic. Było wiadomo, że jeśli ten się potknie w Tychach, to gdańszczanie będą świętować awans.
Dalsza część tekstu pod wideo
Mecz zaczął się po myśli katowiczan, którzy objęli prowadzenie w 18. minucie. Po zagraniu Marcina Wasielewskiego uderzeniem bez przyjęcia piłkę do siatki wpakował Bartosz Jaroszek.
Do przerwy prowadzili jednak gospodarze. W 33. minucie wyrównał Dominik Połap, który kropnął z powietrza nie do obrony.
W doliczonym czasie pierwszej połowy drugiego gola dla Tychów strzelił Patryk Mikita. Szybki atak wykończył precyzyjnym strzałem.
Katowice doprowadziły do remisu w 60. minucie. Celnie po rzucie wolnym główkował Oskar Repka.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, który ucieszy Lechię, decydującą akcję przeprowadzili goście. Już w doliczonym czasie zwycięskiego gola dla Katowic strzelił Jakub Arak.
Katowiczanie są na trzecim miejscu w tabeli. Do drugiej Arki tracą trzy punkty, ale gdynianie w niedzielę zagrają ze zdegradowanym już Zagłębiem Sosnowiec. GKS Tychy jest piąty.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski10 May · 22:32
Źródło: własne

Przeczytaj również