Gol w doliczonym czasie pogrążył Manchester United! "Czerwone Diabły" przegrały na Old Trafford [WIDEO]

Od pierwszych minut to goście mieli dużą przewagę na Old Trafford. Dwukrotnie na bramkę "Czerwonych Diabłów" uderzał Iwobi, ale brakowało mu celności. Później na wysokości zadania stanął natomiast Onana.

Później obie drużyny ratowały z kolei słupki. Najpierw bliski szczęścia był Dalot, po chwili po drugiej stronie boiska odpowiedział Muniz. Na tablicy wyników wciąż widniał jednak rezultat bezbramkowy.

W końcówce pierwszej połowy w rolach głównych występowali z kolei obaj bramkarze. Najpierw Onana zatrzymał Pereirę, a później Leno wyciągnął się jak długi po strzale Garnacho.

W drugiej części spotkania Fulham nie zamierzało odpuszczać i wciąż atakowało bramkę Manchesteru United. W 65. minucie przyniosło to efekt w postaci gola.

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przytomnie w polu karnym zachował się Calvin Bassey. Nigeryjczyk huknął pod poprzeczkę i mógł cieszyć się z debiutanckiej bramki w Premier League.

W końcówce także sporo się działo. Najpierw okazji na gola na 0:2 nie wykorzystał Wilson, później szansę na wyrównanie zmarnował z kolei Harry Maguire.

To właśnie stoper reprezentacji Anglii uratował jednak "Czerwone Diabły" przed porażką. W 89. minucie Maguire dobił strzał Bruno Fernandesa, wykorzystując nie najlepszą interwencję Leno.

Podopieczni Erika ten Haga rzucili się jeszcze do ataku i w doliczonym czasie gry próbowali zdobyć kolejną bramkę. Zamiast tego stracili jednak gola i musieli przełknąć gorycz porażki.

W 97. minucie bohaterem Fulham został Iwobi. W efekcie goście rzutem na taśmę wygrali na Old Trafford 2:1 i zakończyli serię czterech ligowych zwycięstw "Czerwonych Diabłów".