Grzyb: Parę mocnych słów w szatni odwróciło losy spotkania

Grzyb: Parę mocnych słów w szatni odwróciło losy spotkania
ASInfo (kadr z meczu Korony z Jagą)
- Czy takie zwycięstwo smakuje lepiej niż poprzednie? Nie rozpatrywałbym tego w takich kategoriach. Trzy punkty z każdym przeciwnikiem cieszą, aczkolwiek dzisiaj drużyna pokazała charakter – mówił po zwycięstwie z Koroną pomocnik Jagiellonii, Rafał Grzyb.


Dalsza część tekstu pod wideo


- Parę mocnych słów w szatni pozwoliło odwrócić losy tego spotkania. Cieszymy się z tego, że udało nam się zwyciężyć. W bólach, to w bólach, ale ważne są trzy punkty




O lekceważeniu na pewno nie było mowy. Każdy z nas się mobilizował do tego pojedynku. Trener też nas uczulał, że to nie będzie łatwe spotkanie. Być może chodziło tu o jakieś rozluźnienie, bo każdy był świadomy ostatniej serii zwycięstw po dobrej grze. Ta liga jest jednak na tyle trudna, że każdy z każdym może wygrać i aby walczyć o coś więcej, trzeba dawać z siebie 120 procent –




Gra Korony opierała się na długich podaniach na napastników, którzy mieli utrzymać się przy piłce i poczekać na podejście kolejnych zawodników. Nie zaskoczyło to nas, ale gola straciliśmy po swoim błędzie i wtedy przeciwnik się podbudował, a my trochę siedliśmy na laurach i nie umieliśmy odbudować naszych szyków obronnych, a przede wszystkim nie potrafiliśmy zrobić nic z przodu –




Zostało jeszcze 20 kolejek samej rundy zasadniczej. Pierwszym naszym celem jest „ósemka” i zobaczymy, z jakim dorobkiem uda się do niej wejść, a wtedy będziemy myśleć, na co nas jeszcze stać w tym sezonie. Oczywiście, że jak każda drużyna w tej lidze walczymy o mistrzostwo. Czy stawiamy sobie taki cel? Jeśli będzie to cel realny, to jak najbardziej –




Ciężko to określić. Pamiętam sezon, gdy zdobyliśmy Puchar Polski, a następnie zajęliśmy czwarte miejsce w lidze. Wtedy zespół był również bardzo mocny, ale i liga była inna. Wtedy dominowały trzy-cztery drużyny, które stanowiły o sile tej ligi, a teraz to się bardzo wyrównało. Legia, Wisła czy Lech, to już nie są te drużyny, które pięć lat temu były dominowały naszą Ekstraklasę. To nie oznacza, że jest łatwiej, bo stawka jest zdecydowanie bardziej wyrównana i każdy z każdym może wygrać, a różnice punktowe nie są tak duże, jak kiedyś –




- Zdobywanie punktów nie przychodzi łatwo. To wszystko trzeba wybiegać i wywalczyć, ale widzimy, że w górnej części tabeli są drużyny, które może nie mają wielkich pieniędzy i nazwisk, ale dzięki kolektywowi i dobrej organizacji gry można zrobić niezły wynik

Przeczytaj również