Holandia górą w meczu z Irlandią. Fatalny początek nie przeszkodził "Pomarańczowym" [WIDEO]

Mecz z Holendrami był bardzo ważny dla reprezentacji Irlandii. Podopieczni Stephena Kenny'ego jak dotychczas wygrali w grupie tylko jeden mecz z Gibraltarem. Ewentualna porażka niezwykle komplikowała im starania o awans na mistrzostwa Europy.

Gospodarze byli niezwykle zdeterminowani od początku spotkania. Zaowocowało to szybką bramką. Już w czwartej minucie piłka uderzona głową przez Shane'a Duffy'ego trafiła w rękę Virgila van Dijka. Sędzia Irfan Peljto podyktował rzut karny, który bez problemów na gola zamienił Adam Idah.

Kolejną "jedenastkę" oglądaliśmy już w 19. minucie. Cody Gakpo zagrał świetne otwierające podanie do Denzela Dumfriesa, a ten został podcięty przez golkipera Gavina Bazunu. Do ustawionej na jedenastym metrze futbolówki podszedł sam niedoszły asystent i zdobył wyrównującą bramkę.

W kolejnych minutach kadra Holandii zaczęła nacierać na irlandzką bramkę z jeszcze większą intensywnością. Groźnymi strzałami popisywali się Donyell Malen oraz Dumfries. Bazunu starał się jednak zrehabilitować za wcześniejszy błąd i dobrze bronił uderzenia zawodników gości.

Podczas drugiej połowy ataki "Oranje" nie ustawały. Jedną z akcji udało im się zamienić na gola dającego prowadzenie. Frenkie de Jong popisał się świetnym podaniem górą do Dumfriesa, który zgrał piłkę do czającego się w polu karnym Wouta Weghorsta. Napastnik łatwo umieścił futbolówkę w siatce.

Ostatnia część gry stała pod znakiem braku sytuacji strzeleckich. Oba zespoły kreowały z początku groźne akcje, którym brakowało jednak wykończenia. Koniec końców Holendrzy pokonali na wyjeździe Irlandczyków 2:1. "Oranje" mogą pochwalić się dziewięciopunktowym dorobkiem, lecz w porównaniu do pozostałych drużyn z grupy B mają jeden mecz rozegrany mniej. Z kolei Irlandczycy zgromadzili jedynie trzy oczka. Liderem tabeli pozostaje Francja.