Howard Webb tłumaczy angielskich sędziów. Kuriozalna wymówka po wielkim błędzie w hicie Premier League

W minionej kolejce Premier League Arsenal pokonał Manchester City 1:0 (0:0). Jedynego gola strzelił Gabriel Martinelli, ale emocji nie brakowało. Nie zawsze były one jednak związane z kwestiami czysto sportowymi.

Jeszcze w pierwszej połowie z boiska mógł wylecieć Mateo Kovacić. Podopieczny Pepa Guardioli wykonał bardzo nierozważny atak na nogi Martina Odegaarda. Chorwat obejrzał jedynie żółtą kartkę.

Po zakończeniu spotkania eksperci zgodnie ocenili, że zawodnika "The Citizens" należało odesłać do szatni. Z odmienną decyzją Michaela Olivera skonfrontowano więc Howarda Webba, czyli szefa angielskiego Kolegium Sędziów.

Były arbiter ocenił całe zajście w studiu "Sky Sports". Nie przyznał, że jego podopieczny popełnił wyraźny błąd, ale starał się wytłumaczyć, dlaczego nie doszło do wyrzucenia Kovacicia.

- Nie chciał mieć negatywnego wpływu na grę. Jego reakcja mogłaby być przesadzona, wytworzyłoby to presję - stwierdził Webb.

- Kovacić miał wiele szczęścia, że został na boisku. Tak jednak ocenił to jeden z najlepszych sędziów na świecie - dodał.