Howard Webb wraca do Premier League. Ten ruch spotkał się z pełną aprobatą angielskich klubów
Howard Webb ma niebawem wrócić do brytyjskiego futbolu. "The Telegraph" donosi, że Anglik obejmie stanowisko szefa sędziów, po tym, jak z piastowanego urzędu zrezygnował Mike Riley.
W minionym sezonie Premier League wielu szkoleniowców oraz zawodników uskarżało się na fatalny poziom sędziowania oraz nieudolne wykorzystywanie technologii VAR. Zarzuty te pociągnęły za sobą szereg decyzji.
Z rolą sędziego głównego pożegnało się już kilku bardzo doświadczonych arbitrów. W gronie tym znajdują się między innymi Mike Dean, Martin Atkinson oraz Jon Moss.
Zmiany zaszły także na samym szczycie hierarchii. Dotychczasowy szef Kolegium, Mike Riley, podjął decyzję o rezygnacji z urzędu, który piastował przez 13 lat.
Teraz głośno zrobiło się o jego potencjalnym następcy. "The Telegraph" jako pierwsze poinformowało, że stanowisko to ma objąć Howard Webb. Dla Anglika byłby to swoisty powrót do ojczyzny.
50-latek pracował na szczeblu Premier League w latach 2003-2014. Poprowadził w niej aż 296 meczów, zyskując miano jednego z najsłynniejszych arbitrów na Wyspach.
W kolejnych latach Webb zajmował się szkoleniem sędziów w Arabii Saudyjskiej oraz w USA. W MLS sprawował rolę przewodniczącego Kolegium i, zgodnie z opiniami ekspertów, przyczynił się do jakości prowadzonych spotkań.
Według angielskich mediów nominacja dla Webba spotkała się z pełną aprobatą ze strony klubów Premier League. Ich przedstawiciele liczą, że 50-latek sprawnie poradzi sobie z problemami, które trapią brytyjski futbol.