Hrdlicka: Dwa strzelone karne w jednym meczu to by było za dużo

Hrdlicka: Dwa strzelone karne w jednym meczu to by było za dużo
asinfo
Ruch Chorzów zremisował na wyjeździe z Wisłą Płock 1:1 w sobotnim meczu grupy spadkowej LOTTO Ekstraklasy. Libor Hrdlicka, bramkarz „Niebieskich”, powiedział, że to dobry rezultat dla jego drużyny


Dalsza część tekstu pod wideo


- Patrząc na przebieg meczu musimy być zadowoleni z punktu. W pierwszych minutach Płock grał lepiej, ale obroniliśmy to. Mieliśmy też trochę szczęścia, bo nie wykorzystali swoich sytuacji. Utrzymaliśmy to do przerwy




- W pierwszej połowie rywale tworzyli sobie przewagi, często grali jeden na jeden, mieliśmy z tego powodu problemy. W przerwie trener udzielił nam kilku ważnych uwag, zmieniliśmy taktykę, powiedzieliśmy, co trzeba robić, żeby unikać przewag Wisły




- Szkoda tej straconej bramki z karnego. Mogła być druga, na szczęście im się nie udało. Brawo dla chłopaków za walkę, Kuba Arak strzelił piękną bramkę. Jemu też dziękujemy
- stwierdził.



Słowacki golkiper przy wyniku 1:1 w 77. minucie obronił rzut karny wykonywany przez Giorgiego Merebaszwiliego. -
Dwa strzelone karne w jednym meczu to by było za dużo. Bramkarz przecież musi mieć te 50 procent szans
- podkreślił.



Zespól z Cichej zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ze zdobytymi 16 punktami. W następnej kolejce zmierzy się przed własna publicznością z Zagłębiem Lubin.
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również