Były reprezentant Polski o sytuacji Lewandowskiego: Dla mnie to niepojęte. Tylko największe chytrusy nie płacą

Były reprezentant Polski o sytuacji Lewandowskiego: Dla mnie to niepojęte. Tylko największe chytrusy nie płacą
Ververidis Vasilis / Shutterstock.com
Jacek Bąk zabrał głos ws. kłopotów Roberta Lewandowskiego z niemieckim fiskusem. Były reprezentant Polski przekonuje, że napastnik Bayernu może zostać surowo ukarany za nieprawidłowości w rozliczeniu podatków.
"Der Spiegel" ujawnił kolejne fakty na temat finansów Roberta Lewandowskiego. Dziennikarze zarzucają 32-latkowi, że w przeszłości unikał płacenia podatków. Część umów dotyczących praw reklamowych miała być antydatowana. Według wyliczeń niemiecki fiksus mógł stracić na tym nawet kilka milionów euro.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jacek Bąk w mocnych słowach skomentował całą sytuację.
- Tylko największe chytrusy nie płacą. Dla mnie to niepojęte. Zrozumiałbym jeszcze, gdyby trafiło na kogoś biednego, kto ledwo wiąże koniec z końcem. Ale w świecie zawodowego sportu jest często inaczej - jak ktoś zarabia 20 milionów, to chce mieć 50, a jak ma już 50, to chce 100 - ocenił w rozmowie z "Interia.pl"
- Fiskusa próbowali "oszukać" w ostatnich latach Messi i Ronaldo. Tak to przynajmniej odebrali kibice. Pamiętajmy jednak, że za każdym z takich piłkarzy stoją tzw. doradcy i często to oni pociągają za sznurki. Chociaż akurat ja - we Francji, Austrii czy w Katarze - podatkami zajmowałem się zawsze sam i nigdy na tym źle nie wyszedłem - przyznał.
Z jaką karą musi się liczyć Lewandowski? Bąk zaznacza, iż w najgorszym przypadku gracz Bayernu otrzyma wysoką karę finansową.
- Nie wyobrażam sobie, żeby ta historia skończyła się dla "Lewego" pozbawieniem wolności. Spodziewam się raczej, że jeśli udowodnią mu winę, to skończy się na konsekwencjach finansowych. Trzeba będzie zapłacić tyle, ile się należy. Miejmy nadzieję, że to nie zatoczy szerszych kręgów. Jestem jednak pewien, że niemiecki fiskus pójdzie ostro, nie będzie się silił na taryfę ulgową. Robert musi się z tym liczyć. Na jego korzyść przemawia tylko fakt, że to pierwsze tego typu zarzuty kierowane pod jego adresem. Gdyby wcześniej działo się coś podobnego, sytuacja byłaby dla niego o wiele trudniejsza - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz29 Sep 2020 · 15:10
Źródło: Interia Sport

Przeczytaj również