John van den Brom został zwolniony. Lech wybrał tymczasowego trenera. Kulisy decyzji "Kolejorza" [NASZ NEWS]

John van den Brom został zwolniony. Lech wybrał tymczasowego trenera. Kulisy decyzji "Kolejorza" [NASZ NEWS]
Adam Starszynski/Press Focus i Łukasz Sobala/Press Focus
John van den Brom przestał być szkoleniowcem Lecha Poznań. Władze "Kolejorza" po ostatnim meczu w 2023 roku podjęły decyzję o natychmiastowym rozwiązaniu kontraktu 57-letniego trenera. Tymczasowym szkoleniowcem zostanie... Mariusz Rumak, który ma prowadzić drużynę do końca sezonu.
Los holenderskiego trenera był już przesądzony bez względu na wynik spotkania z Radomiakiem Radom. Jednak "Kolejorz" prowadząc 2:0, kolejny raz wypuścił prowadzenie i zremisował wygrany mecz z Radomiakiem 2:2. Tak jak w spotkaniach z Jagiellonią czy Cracovią.
Dalsza część tekstu pod wideo
W niedzielę rano doszło do spotkania władz Lecha z van den Bromem i zostało mu zakomunikowane o rozwiązaniu jego kontraktu ze skutkiem natychmiastowym. Klub oficjalnie potwierdził rozstanie. Piszemy o tym TUTAJ.
Umowa Johna van den Broma obowiązywała i tak tylko do końca czerwca 2024 roku. Bieżący kontrakt nie miał zostać przedłużony. Wpływ na to miały mieć już wcześniejsze wpadki ze Spartakiem Trnawa czy Pogonią Szczecin, jednak władze klubu chciały dać szansę trenerowi na powalczenie w lidze i w Pucharze Polski. Lech od lata i tak chciał szukać nowego trenera oraz rozpocząć nowy projekt. "Kolejorz" jednak musiał działać tu i teraz. Sam van den Broom jeszcze po meczu z Radomiakiem przekonywał, że będzie prowadził Lecha także w przyszłym roku.
Tak jak informowaliśmy jako pierwsi w ostatnią niedzielę, posada trenera była bardzo zagrożona. "Kolejorz" nie chciał zwalniać szkoleniowca, nie mając odpowiedniego następcy, którego szukał od kilku tygodni. Obecni kandydaci rozważani przez klub są w tym momencie niedostępni. Jak słyszymy, w tle jest kandydatura Macieja Skorży, ale ona jest nie do zrealizowania przed końcem czerwca 2024.
Nie było chęci do kontynuowania pracy z Johnem van den Bromem, stąd władze Lecha podjęły decyzję o powierzeniu sterów pierwszej drużyny Mariuszowi Rumakowi, który zna klub, zna piłkarzy oraz sztab. Podróżował także na mecze zagraniczne z Lechem i jest gotowy od razu do wejścia do drużyny.
Nowy szkoleniowiec ma poprowadzić Lecha Poznań do końca sezonu. Według naszych informacji Mariusz Rumak w ostatnim czasie na prośbę władz "Kolejorza" analizował problemy pierwszej drużyny i przedstawił konkretny plan na poprawę gry zespołu. Rumak ma głównie skupić się na poprawie kwestii taktycznych i przygotowania drużyny pod konkretnych rywali. W najbliższym czasie ma zostać wzmocniony także sztab szkoleniowy o nowych asystentów.
46-letni trener w marcu 2022 roku wrócił do Lecha Poznań i pracuje jako wicedyrektor do spraw rozwoju trenerów w klubowej akademii. Jest także trenerem z aktualną licencją UEFA Pro. Rumak prowadził Lecha już w latach 2012-2014, zdobywając w tym czasie dwa wicemistrzostwa Polski. Wówczas przejmował klub po Jose Marii Bakero, którego był asystentem. "Kolejorza" jako pierwszy opiekun prowadził w 101 meczach ze średnią 1,81 pkt na mecz.
Ostatni raz trener urodzony w Drawsku Pomorskim pracował w warunkach ligowych w Odrze Opole w latach 2018-19. Potem w 2021 roku był selekcjonerem reprezentacji Polski do lat 19.

John van den Brom zwolniony

John van den Brom w Poznaniu pracował przez 1,5 roku. W tym czasie rozegrał z Lechem 81 meczów (41 zwycięstw, 22 remisy, 18 porażek - gole 134:87) ze średnią 1,87 pkt na mecz. Największym sukcesem holenderskiego trenera był ćwierćfinał Ligi Konferencji osiągnięty w poprzednim sezonie. Razem z van den Bromem klub opuści jego bezpośredni asystent - Denny Landzaat.
Lech Poznań w tym sezonie rozegrał 25 meczów (4 w eliminacjach Ligi Konferencji, 2 w Pucharze Polski i 19 w PKO Ekstraklasie). "Kolejorz" awansował do 1/4 finału Pucharu Polski, a w lidze po 19 meczach ma 33 punkty i zajmuje 3. miejsce, tracąc 8 pkt do lidera.

Przeczytaj również