Juventus powinien wygrać, ale tego nie zrobił. Milik genialnie powstrzymany

Kibice bardzo długo musieli czekać na konkrety w sobotnim starciu. Dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy Dusan Vlahović oddał groźny strzał, który w ostatniej chwili zatrzymał Marco Sportiello.

Po zmianie stron "Stara Dama" znów była bliżej otworzenia wyniku. W 50. minucie swoje okazje mieli Filip Kostić oraz Danilo, ale ponownie znakomitymi paradami popisał się Sportiello.

W 62. minucie na murawę wpuszczony został Arkadiusz Milik. Reprezentant Polski wszedł w miejsce Vlahovicia. Chwilę później Milan stworzył sobie pierwszą przyzwoitą okazję. Niemniej próba Rubena Loftusa-Cheeka minęła bramkę Szczęsnego.

W 73. minucie przed okazją na strzelenie gola stanął Milik. Napastnik oddał naprawdę dobry strzał głową, ale znów idealnie zachował się Sportiello.

W samej końcówce piłkę z linii wybił zaś Malick Thiaw, który zareagował przy uderzeniu Adriena Rabiota. Tym samym Juventus tylko bezbramkowo zremisował z Milanem na własnym stadionie. Goście utrzymują drugą pozycję w tabeli Serie A, przewaga nad turyńczykami wynosi pięć punktów.