Juventus wreszcie pokazał siłę. Świetny mecz Milika, czyste konto Szczęsnego, bezradny Skorupski [WIDEO]

Juventus wreszcie pokazał siłę. Świetny mecz Milika, czyste konto Szczęsnego, bezradny Skorupski [WIDEO]
Screen z Twittera
Włoski Juventus w tym sezonie Serie A regularnie zawodził. W niedzielny wieczór "Bianconeri" wreszcie zagrali jednak na miarę oczekiwań. Do wygranej 3:0 walnie przyczynił się Arkadiusz Milik, który strzelił jednego gola, ale miał udział we wszystkich akcjach bramkowych.
Dwa zwycięstwa w dziewięciu oficjalnych spotkaniach - z pewnością nie tego spodziewali się fani "Starej Damy" na początku rozgrywek. Mecz Juventusu z Bologną był idealną okazją do częściowej rehabilitacji za ostatnie niepowodzenia.
Dalsza część tekstu pod wideo
Do wyjściowej jedenastki gospodarzy wrócili Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik, którzy nie mogli zagrać w ostatnim spotkaniu z Monzą. W drużynie Bologny nie mogło zabraknąć natomiast Łukasza Skorupskiego.
Ten ostatni od początku miał sporo pracy. Bez problemu poradził sobie choćby ze strzałem McKenniego. W 24. minucie musiał jednak skapitulować po trafieniu Filipa Kosticia.
Spory udział w akcji bramkowej miał Arkadiusz Milik, który odebrał rywalom. Ta trafiła do Dusana Vlahovicia, który obsłużył będącego w polu karnym Kosticia.
Do przerwy nie doczekaliśmy się kolejnych goli. Skorupski świetnie zachował się między innymi po strzale Milika. Zdecydowanie rzadziej do interwencji zmuszany był natomiast Wojciech Szczęsny.
W 59. minucie Juventus podwyższył rezultat. Tym razem to Vlahović występował w roli egzekutora. Serbski napastnik wykorzystał świetne dośrodkowanie McKenniego i nie dał szans Skorupskiemu.
Po chwili było już 3:0. Trzecią ligową bramkę w tym sezonie mógł świętować Milik. Wykorzystał błąd jednego z obrońców i uderzył z powietrza, trafiając pod poprzeczkę.
Wynik mógł być jeszcze wyższy. Najpierw Vlahović przegrał pojedynek ze Skorupskim - asystę miałby Milik. Polski napastnik był też bliski dubletu, lecz po dośrodkowaniu z rzutu rożnego trafił w słupek.
Ostatecznie Juventus i tak odniósł wysokie i przekonujące zwycięstwo. Teraz "Stara Dama" musi się jednak postarać o wygraną także w Lidze Mistrzów. Tam kolejny mecz rozegra już w środę.

Przeczytaj również