Kibic klubu Premier League trafi do więzienia. Surowa kara za rasistowskie oblegi względem legendy

W maju 2021 roku doszło do przykrego incydentu z udziałem Rio Ferdinanda. Legendarny piłkarz został rasistowsko zaatakowany przez kibica Wolverhampton. Jamie Arnold nie tylko zwyzywał Anglika, ale też wykonywał w jego stronę obraźliwe gesty.

Zachowanie 32-latka zostało potwierdzone przez pięciu naocznych świadków. On sam, już po aresztowaniu, przyznał, że bardzo żałuje popełnionego czynu. Stwierdził wówczas, że już po chwili zdał sobie sprawę z tego, jak głupio postąpił.

Brytyjski sąd nie miał jednak litości dla Arnolda. "Sky Sports" przekazało, że wspomniany kibic został skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności. To najwyższa kara dla kibica w związku z rasistowskim atakiem.

Jednocześnie Arnold, nawet po zakończeniu odsiadki, nie będzie mógł wrócić na trybuny obiektów klubów Premier League. Nałożono na niego siedmioletni zakaz stadionowy obejmujący Wielką Brytanię i zagraniczne areny.

W przeszłości 32-latek był już karany w związku z rasistowskimi wybrykami. W związku z tym pięciomiesięczne więzienie zostało poszerzone o jeden dodatkowy miesiąc za złamanie wcześniejszego wyroku.

Sam Ferdinand określił postawę Arnolda jako "niesprowokowane" i "nie do przyjęcia". Były zawodnik Manchesteru United podkreślił, że przez całą karierę piłkarską nie musiał zmagać się z rasizmem ze strony kibiców.