Kibice oszaleli! Po 121 latach ich klub zagra w Europie [WIDEO]

Nie jest tajemnicą, że Stade Brest to największe odkrycie obecnego sezonu Ligue 1. Zespół, który przez wiele lat zadowalał się miejscem w środku stawki, tym razem bije się o najwyższe cele.

Po rozegraniu 31 spotkań drużyna prowadzona przez Erica Roya zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli. Do będącego na trzeciej pozycji AS Monaco gracze Stade Brest tracą tylko dwa punkty.

W niedzielę francuski zespół sięgnął po trzy "oczka" w meczu ze Stade Rennes (5:4). Bohaterem po stronie gości został Lilian Brassier. 24-latek trafił na wagę trzech punktów w doliczonym czasie gry.

Trzy "oczka" wywalczone w niedzielnym spotkaniu sprawiają, że przewaga Stade Brest nad siódmą pozycją w tabeli wynosi 12 punktów. Z racji tego, że do końca rozgrywek pozostały już zaledwie trzy kolejki, podopieczni Erica Roya są pewni awansu do europejskich pucharów.

Bez względu na to, na którym szczeblu rozgrywek zagra Stade Brest, występy w Europie będą dla tego zespołu największym osiągnięciem w historii. Po 121 latach od założenia klubu, udało się wywalczyć grę w pucharach. Z tego powodu kibice rozpoczęli huczne świętowanie.

Zaraz po zakończeniu niedzielnego spotkania fani Stade Brest wyszli na ulice, gdzie świętowali historyczne osiągnięcie. Do sieci trafiło nawet nagranie opublikowane przez francuski klub.

Do tej pory największym osiągnięciem Stade Brest był ćwierćfinał Pucharu Francji, który udało się osiągnąć w 1983 roku. Od tamtego momentu klub mógł jedynie pomarzyć o sukcesach.